Podczas sesji Rady Powiatu Sokólskiego poruszono kwestie szpitala i placówek wychowawczych

W trakcie sesji rady powiatu radny Mateusz Adaszczyk zwrócił uwagę na kilka ważnych problemów. Zapytał m.in. o opóźnienia w wypłatach wynagrodzeń dla lekarzy kontraktowych szpitala w Sokółce za listopad i grudzień oraz o powód zatrudniania pracowników placówek wychowawczych za pośrednictwem urzędu pracy. Radny chciał wiedzieć, czy powiat nie może pozwolić sobie na bezpośrednie zatrudnianie tych pracowników.

Radny Adaszczyk zapytał Staroste, dlaczego lekarze kontraktowi nie otrzymali wynagrodzeń za listopad i grudzień.

Starosta wyjaśnił, iż szpital w Sokółce boryka się z trudnościami finansowymi. Mimo podejmowanych wysiłków, środki przekazywane przez NFZ są niewystarczające. Przeprowadzona analiza wykazała, iż sokólski szpital otrzymuje znacznie mniej środków w porównaniu z innymi szpitalami w regionie – np. szpital w Wysokiem Mazowieckiem dostaje o 22 mln zł więcej, a w Hajnówce o 20 mln zł więcej.

Starosta zapowiedział dalsze działania w tej sprawie, w tym możliwość organizacji strajku, aby zwrócić uwagę na problem niedofinansowania placówki. Podkreślił, iż Powiat Sokólski przekazał już 2 mln zł na wsparcie finansowania szpitala, co ma pomóc w jego bieżącym funkcjonowaniu.

Starosta stanowczo odpierał zarzuty dotyczące opóźnień w wypłatach dla lekarzy, mówiąc, iż wszyscy otrzymali wynagrodzenia.

Radny Adaszczyk zwrócił także uwagę na fakt, iż pracownicy placówek szkolno - wychowawczych są zatrudniani za pośrednictwem urzędu pracy. Starosta odpowiedział, iż utrzymanie takich placówek jest kosztowne, dlatego konieczne jest korzystanie ze wsparcia finansowego. Jednocześnie podkreślił, iż za jego kadencji otwarto aż pięć nowych placówek wychowawczych, co jest dużym osiągnięciem na tle regionu.

Radna Ewa Puszko zapytała o oddział paliatywny, który miał zostać otwarty po trzymiesięcznym zamknięciu. Starosta poinformował, iż oddział już funkcjonuje i w tej chwili przebywa tam sześciu pacjentów.

/EB/