Podwyżka biletów KMK. 8 zł za godzinny, 193 zł za miesięczny

2 godzin temu

Miasto przygotowuje się do zmian w taryfie biletowej komunikacji miejskiej. Projekt uchwały w tej sprawie, opracowany przez prezydenta Aleksandra Miszalskiego, został przekazany Radzie Miasta Krakowa. Zakłada on znaczące podwyżki cen biletów od marca 2026 roku oraz wprowadzenie nowego systemu rozliczania przejazdów od stycznia 2027 roku. Urzędnicy tłumaczą, iż nowe stawki mają zabezpieczyć finansowanie transportu publicznego i utrzymać jakość usług przy rosnących kosztach przewozów.

Według propozycji, od 2 marca przyszłego roku wzrosną ceny biletów jednorazowych i okresowych. Bilet 60-minutowy ma kosztować 8 zł zamiast 6 zł, co oznacza wzrost o jedną trzecią. Jeszcze bardziej, bo o ponad 40 procent, zdrożeje bilet 70-minutowy łączony KMK + KML – z 7 do 10 zł. Bilet 90-minutowy ma kosztować 9 zł zamiast 8 zł. Miasto planuje także wprowadzenie nowych biletów 15-minutowych w cenie 4 zł i 30-minutowych w cenie 6 zł. Bez zmian pozostaną bilety dłuższe – 24-godzinne, 48-godzinne, 72-godzinne i tygodniowe, a także weekendowy rodzinny.

Znaczące zmiany dotyczą biletów miesięcznych i metropolitalnych. W przypadku I strefy bilet miesięczny imienny wzrośnie z 159 do 193 zł, a w I+II+III strefie z 199 do 241 zł, co oznacza wzrost o około 21 procent. Dla biletów ulgowych podwyżki będą proporcjonalne – np. miesięczny ulgowy na wszystkie trzy strefy ma kosztować 120,50 zł zamiast 99,50 zł. Oznacza to, iż roczny koszt dojazdów dla osoby korzystającej z biletu miesięcznego I+II strefa wzrośnie o około 420 zł.

Zmiany obejmą też bilety socjalne i aktywizujące. Miesięczny bilet socjalny na I strefę ma kosztować 30 zł, na I+II – 50 zł, a na wszystkie trzy strefy – 70 zł. Osoby bezrobotne zapłacą 50 zł za I strefę, 100 zł za dwie i 140 zł za trzy strefy. Wprowadzony zostanie także roczny bilet studencki dla posiadaczy Karty Krakowskiej w cenie 470 zł.

Projekt zakłada również kilka dodatkowych modyfikacji. Od marca 2026 roku wzrośnie opłata karna za brak ważnego biletu – z 300 do 400 zł. Nowe przepisy wprowadzą też ulgi dla dawców przeszczepu oraz bezpłatne przejazdy dla absolwentów szkół podstawowych w okresie wakacji, zanim otrzymają legitymację szkoły średniej. Bilety aktywizujące dla osób bezrobotnych będzie można kupić także w kanałach elektronicznych, a nie tylko w Punktach Obsługi Pasażerów.

Od stycznia 2027 roku Kraków wprowadzi nowy system rozliczania opłat – tzw. taryfę dynamiczną. Ma ona działać na zasadzie „płać za dystans”, czyli uzależniać koszt przejazdu od długości pokonanej trasy. Opłata minimalna obejmująca dystans do 3,5 kilometra wyniesie 4 zł (2 zł ulgowy), a za każde kolejne rozpoczęte 500 metrów powyżej tej odległości trzeba będzie dopłacić 0,50 zł. Maksymalna stawka za jeden przejazd nie przekroczy 9 zł. Miasto wprowadzi też dzienny limit opłat – 20 zł dla biletów normalnych i 10 zł dla ulgowych. Po jego przekroczeniu pasażer będzie mógł podróżować dalej bez dodatkowych kosztów.

W uzasadnieniu projektu Zarząd Transportu Publicznego podaje, iż podwyżki są efektem rosnących kosztów pracy przewozowej. W latach 2021–2025 koszt kilometra przejazdu tramwajem wzrósł z 16,43 zł do 29,28 zł, czyli o 78 procent, a w przypadku autobusów – z 7,51 zł do 13,60 zł, co oznacza wzrost o 81 procent. Na wzrost wydatków wpływają m.in. droższa energia elektryczna, paliwa, koszty serwisu i części zamiennych oraz podwyżki wynagrodzeń kierowców i motorniczych.

Miasto podkreśla, iż mimo wzrostu kosztów inwestuje w unowocześnianie taboru. w tej chwili co piąty autobus MPK jest zeroemisyjny, a niedługo dołączą do nich pojazdy napędzane wodorem. Z torowisk mają też zniknąć ostatnie tramwaje wysokopodłogowe, co ma poprawić komfort podróżowania osób starszych i z ograniczoną mobilnością.

W 2026 roku Kraków zamierza przeznaczyć na transport publiczny około miliarda złotych, tyle samo co w roku bieżącym. Według urzędników, podwyżka cen biletów pozwoli zmniejszyć planowany wzrost wydatków o około 61 milionów złotych i uniknąć ograniczania inwestycji czy liczby kursów. W praktyce oznacza to, iż władze miasta nie planują zwiększenia finansowania transportu, ale chcą zrównoważyć budżet poprzez wyższe wpływy z biletów.

Zarząd Transportu Publicznego wskazuje, iż choćby po podwyżkach ceny w Krakowie pozostaną konkurencyjne w skali kraju. W Gdańsku bilet miesięczny kosztuje 117 zł, w Katowicach i Poznaniu 119 zł, w Białymstoku 130 zł, a w Łodzi i Szczecinie 140 zł. Miasto argumentuje, iż nowe stawki mają nie tylko pokryć rosnące koszty, ale też umożliwić utrzymanie wysokiej jakości usług i planowanych inwestycji.

Projekt zmian taryfowych trafił do Rady Miasta Krakowa i zostanie poddany głosowaniu. jeżeli radni poprą propozycję prezydenta, nowe ceny zaczną obowiązywać 2 marca 2026 roku, a od 2027 roku pasażerowie będą rozliczani według taryfy dynamicznej.

Idź do oryginalnego materiału