Podział punktów na stadionie w Brodach. Klaudiusz Marzec uratował remis Kamiennej

2 godzin temu
Była 86 minuta sobotniego spotkania 12 kolejki świętokrzyskiej klasy okręgowej, kiedy do futbolówki ustawionej od bramki rywala na 11 metrze podszedł Klaudiusz Marzec. Napastnik Kamiennej Brody trafił do siatki, tym samym zapewniając jakże istotny dla swojej ekipy punkt. Mecz o którym mówiło się od kilku dni ze Stalą Kunów, ostatecznie zakończył się remisem 2:2. Piłkarska rywalizacja pomiędzy zespołami z Brodów oraz Kunowa od lat gwarantuje emocje kibicom. Nie inaczej było w minioną sobotę, kiedy to podopieczni Tomasza Wójtowicza wystąpili w roli faworyta.

Za Kamienną przemawiało m.in. miejsce w tabeli, choć gospodarze mogli mieć obawy przed stratą punktów. Zwłaszcza jeżeli weźmie się pod uwagę bilans trzech poprzednich spotkań z udziałem popularnych biało-niebieskich. Drużyna z Brodów nie wywalczyła w nich bowiem choćby punktu, przegrywając kolejno z: rezerwami Staru Starachowice 1:4, 1:2 z Partyzantem Radoszyce oraz 0:3 na wyjeździe z Piaskowianką Piaski. Przełamanie miało nastąpić w rywalizacji z kunowską Stalą.

Ku zdziwieniu miejscowych fanów, to niżej notowany rywal zaskoczył defensywę Kamiennej. Pierwszą bramkę, po ładnej zespołowej akcji zdobył strzałem w długi róg Adam Witek. Gol na 2:0 dla Stali to efekt szybkiego kontrataku, który pewnie wykończył Jakub Cemerys. Tego czego nie udało się gospodarzom w pierwszyc
Idź do oryginalnego materiału