Pogodowa katastrofa nad Europą. Zamknięte szkoły, drogi, wypadki. Co z Polską?

1 dzień temu

Do Europy zmierza pogodowy kataklizm. Jak pierwsza ucierpi Norwegia. Instytut meteorologiczny wydał pomarańczowy alert dla południowej i wschodniej części tego kraju. Meteorolodzy ostrzegają przed możliwością wystąpienia ekstremalnych opadów śniegu. Opady mogą przekroczyć 50 cm w ciągu doby.

Fot. Warszawa w Pigułce

„Sytuacja jest na tyle poważna, iż w każdej chwili może zostać ogłoszony najwyższy poziom ostrzeżenia” – informują meteorolodzy. W Oslo wstrzymano kursowanie autobusów na 25 z 50 linii miejskich. Koleje zapowiadają ograniczenie liczby połączeń o połowę. W Bergen kilkanaście samolotów utknęło na lotnisku, a w portach wstrzymano ruch promów. W okolicach Kristiansand służby musiały użyć ciężkiego sprzętu, by ewakuować pasażerów autobusu, który wypadł z drogi. Zaspy uniemożliwiały opuszczenie pojazdu.

Szwecja i Dania również dotknięte

Pogodowy chaos dotknął także pozostałe kraje skandynawskie. W Szwecji wydano 30 ostrzeżeń meteorologicznych, w tym pomarańczowy alert dla regionu na północ od Goeteborga, gdzie może spaść do 30 centymetrów śniegu. W Danii głównym problemem są huraganowe wiatry. Na zachodnim wybrzeżu Półwyspu Jutlandzkiego porywy osiągają prędkość 36 metrów na sekundę, powodując lokalne podtopienia. Wstrzymano ruch promów między zachodnim wybrzeżem Szwecji a Danią oraz połączenia kolejowe między Kopenhagą a Esbjergiem.

Co w Polsce?

Prognozy dla Polski nie przewidują na razie tak ekstremalnych zjawisk, jak w Skandynawii. Na wtorek i środę prognozowane jest oblodzenie. We wtorek obejmie cały wschód i centrum kraju za wyjątkiem woj. Łódzkiego. W środę oblodzenie obejmie cały kraj. Brak jest jednak ostrzeżeń dotyczących intensywnych opadów śniegu. Pojawić się mogą opady okresowe śniegu z deszczem i samego śniegu. IMGW na bieżąco monitoruje sytuacje pogodową w kraj.

Idź do oryginalnego materiału