Przed kilkom dniami w Orland Park w Chicago odbyło się wyjątkowe spotkanie byłych zawodników, trenerów i sympatyków hokejowego klubu Podhale Nowy Targ, w tej chwili zamieszkałych w USA. Było to pierwsze tego typu wydarzenie po latach, zorganizowane z troski o przyszłość klubu
Czesław Borowicz, jeden z organizatorów wydarzenia, podkreślił ogromne zainteresowanie ale i owocność spotkania, podczas którego poruszono istotne kwestie związane z przyszłością „Szarotek”. Jednym z kluczowych rezultatów spotkania jest otwarty list skierowany do władz miasta, instytucji oraz środowisk związanych z klubem. W liście uczestnicy spotkania nawołują do wspólnej troski o odbudowę Podhala Nowy Targ i zaproponowali konkretne działania, w tym organizację konkursu na najlepszy projekt funkcjonowania klubu, który miałby przywrócić mu dawną świetność. Amerykańska Polonia zobowiązała się do ufundowania nagrody dla zwycięzcy konkursu.
Poniżej publikujemy pełną treść listu otwartego:
Nie Pozwólmy zginąć SZAROTKOM. Nie przyglądajmy się i nie krytykujmy, nie badźmy obojętni. W świecie pełnym zagrożeń i w obecnej rzeczywistości spróbujmy zbudować wpólnotę pamiętając o tej powojennej, która doprowadziła do rozwoju Miasta i która stworzyła i zbudowała -mówiąc dzisiejszym językiem marketingowym – pierwszy na Podhalu produkt jakim był Klub Sportowy Podhale i jego drużyna hokeja na lodzie, zwana popularnie SZAROTKAMI. Jakie to byly czasy ,najlepiej oddaje Bartek Topa – aktor i producent filmowy, nasz Krajan urodzony w Nowym Targu, który w w jednym z wywiadów miedzy innymi tak mówi o tych czasach w których się wychował. „dzieciństwo przypadło na komunę, ale nie było wcale żle. W ogole mnóstwo trenowałem: pływanie, siatkówka, lekkoatletyka. Skakałem o tyczce, w dal, wzwyż, pchałem kulą, biegałem przez płotki. Choć najważniejszy był hokej. Lata 70/80 to był złoty wiek Szarotek z Podhala Nowy Targ. Dwanaście lat z rzędu zdobywali mistrzostwo Polski. Znałem cały skład, to byli moi bohaterowie. Dobrze jeżdziłem na łyżwach, z chłopakami rozgrywaliśmy mecze, bramkami były tornistry”. W lutym tego roku wpłynęła 100-na rocznica powstania Polskiego Zwiazku Hokeja na lodzie. Klubem nr 1 tego stulecia w Polsce jest Podhale Nowy Targ, nasze ukochane SZAROTKI.
Sport jest dziedziną kultury i najpowszechniejszym srodkiem wychowawczym jaki zna współczesna cywilizacja. Hokej na lodzie jest najszybszą z gier zespołowych, najtrudniejszą jeżeli chodzi o koordynacje ruchową i bije w tej chwili w Europie zachodniej wszelkie rekordy (Szwajcaria, Niemcy) publiczności na meczach ligowych gdzie średnia liczba kibiców to kilkanaście tysiecy i zbliża sie do frekwencji w kanadyjsko amerykanskiej NHL.
W takiej to dyscyplinie Nasze Podhale w latach 70-tych utrzymywało Reprezentacje Polski (ponad dwie piątki na trzy w składzie) w gronie ośmiu najlepszych zespołów narodowych na świecie. Na takie wyniki Podhale pracowało żmudnie około 15 lat. Potrafiło wyszkolić zawodników na światowym poziomie. Udowodniliśmy wówczas, iż kierowani przez mądrych, kompetentnych i oddanych sprawie działaczy (była to elita Miasta), trenowani przez trenerów pasjonatów i czeskiego trenera Frantisca Vorisca (który pracujac w Polsce trzy lata w Podhalu ustawił szkolenie na 20 lat do przodu, potrafili sie wspiąc na wyżyny europejskiego poziomu). Warto wspomnieć występy Podhala w latach 60-tych w Iterlidze i mecze z Dynamem Berlin, Dynamem Weiswasser oraz Skodą Pilzno. Trzeba jeszcze przypomniec, iż początki świetności Klubu przed powstaniem NZPS Podhale opierały sie na darczyńcach prywatnych takich jak między innymi Panowie Borek, Hodorowicz, Paś, kuśnierze nowotarscy, oraz na wsparciu PSS Społem, GS-u, PZGS-u. Częstym były zbiórki „do kapelusza” potrzebne na wyjazdy na mecze ligowe. Historia Podhala pod opieką NZPS Podhale to kolejny rozdział w historii Klubu i jego rozwoju. Dyrektorzy NZPS przynoszeni w teczce gwałtownie przesiąkali atmosferą hokejową jaka panowała wśród załogi i stawali się w
większości prawdziwymi entuzjastami hokeja na lodzie stawajac na wysokości zadania. Przyszedł czas w latach 90-tych, kiedy Klub objął Pan Wiesław Wojas, który pokazał, iż mając serce i rozum do wydawania własnych pieniędzy na sport można zbudować drużynę, która przez parę lat nie miała konkurencji w Polsce. Przyszły nowe czasy i profesjonalizacja sportu. Przez Klub przewinęli sie uzurpatorzy, ambicjonerzy bez pokrycia i w końcu i oszuści. Przyszedł czas by ochronić nasze dziedzictwo i z powrotem przywrócić nowotarskiemu społeczeństwu Klub na jaki zasługuje. Liczymy, iż prokuratorzy którzy prowadzą śledztwa w obydwóch klubach oraz Sąd unaocznią jaki klub nie powinien być a jak miałby być zorganizowany i
prowadzony.
Proponujemy Panu Burmistrzowi zorganizowanie konkursu na projekt organizacji naszego Klubu, aby w oparciu o tradycje funkcjonował w oparciu o obowiązujące prawo i był prowadzony przez ludzi o odpowiednich kwalifikacjach, znających standardy zarówno profesjonalnego hokeja jak i rolę wychowania mlodzieży. My natomiast ufundowalibyśmy nagrodę dla najlepszego projektu. Konkurs dałby nam odpowiedź czy są ludzie nie anonimowi, w Nowym Targu, którzy mają wiedzę i kwalifikacje do prowadznia klubu we współczesnej polskiej rzeczywistości. W dużym stopniu uniknelibyśmy błędów jakie zostały popełnione w poprzednich latach. Rownocześnie apelujemy do Prezesa i Czlonków Zarządów Mlodzieżowego Klubu Podhale, którzy mają nasze zaufanie aby nie zrażali się trudnościami jakie napotykają na drodze do uzdrowienia sytuacji w obydwóch klubach. Również apelujemy do wladz miasta o pomoc w wyjściu z kryzysu Młodzieżowego Klubu i większą kontrolę środków finansowych przeznaczanych na obydwa kluby. Ponieważ sport dzieci i młodzieży jest zapisany w ustawie samorządowej jako zadanie własne gminy liczymy iż wspolnie z Zarządem Młodzieżowgo Klubu Miasto stworzy satysfakcjonujący model jego funkcjonowania. Zachęcamy wszystkich do budowania wpólnoty w mieście, bez istnienia której społeczeństwo nie jest w stanie realizować celów nie tylko sportowych ale innych społecznych i gospodarczych. Pamiętając skandowane przez sympatyków klubu na meczach hokejowych hasło „małe miasto, wielki klub od kołyski aż po grób” zacznijmy wspólnie jego ideę realizować. Idzie przecież o honor. Pozdrawiamy serdecznie najwierniejszych kibiców, którzy do końca towarzyszyli drużynie w jednym z najtrudniejszych sezonów hokejowych w historii Naszego Klubu. Piękna Sprawa.
Niech „hej, hej, Podhale” wykrzyczane przez nas na spotkaniu pod batutą Marka Dudka, zupełnie spontanicznie niesie dobrą energię z Wietrznego Miasta do stolicy Podhala aż po same Tatry.
Czesław Borowicz, Tadeusz Watychowicz, Leszek Jachna oraz Adam Pełeński, Adam Szopinski, Jerzy Jachymiak