Polskie firmy zaczynają przejmować tradycyjne marki z Niemiec i innych państw Europy. Najnowszy przypadek to przejęcie dużego producenta świec, zapachów Gala Group przez polską Grupę Trend. Na czele niemieckiej firmy stanął Polak Dawid Wróbel.
Fabryka Gala Group w Wörnitz w Niemczech, nad którą kontrolę przejęła polska Grupa Trend. Fot. Gala Group/Gala GroupPolska grupa ma 30 lat, a niemiecka ponad 50. Bezpośrednim przejmującym jest firma Trend Glass, która zatrudnia 607 osób, a przejmuje firmę z 4 tys. osób zatrudnionych. Trend Glass jest dostawcą szkła gospodarczego, dekoracyjnego i użytkowego, dostawcą Carrefour i Tesco do 46 państw świata.
– Przejęcie Gala Group to kamień milowy w naszej europejskiej ekspansji. Zyskujemy dostęp do nowych kategorii produktowych, globalnych kanałów dystrybucji oraz cennego know-how w zakresie zarządzania marką o międzynarodowym zasięgu. Dodatkowo umożliwia to budowanie silnych synergii w zakresie produkcji i dystrybucji – podkreślił w rozmowie z portalem Business Insider Łukasz Bernady, prezes Trend Glass, spółki z Grupy Trend.
Transakcję finansuje PFR oraz fundusze CVI. Ten ostatni zarządza aktywami o wartości miliarda euro, które inwestuje w dług prywatny (private debt).
– Obecny moment stanowi wyjątkowe okno możliwości dla polskich inwestorów, strategicznie patrzących na rynki Europy zachodniej. Spowolnienie gospodarcze, połączone z narastającą luką sukcesyjną w niemieckim sektorze średnich firm, stwarza idealne warunki dla przejęć – skomentował dla Business Insidera Olaf Hofses, dyrektor inwestycyjny CVI.
Luka sukcesyjna to sytuacja, gdy właściciel budowanej przez lata firmy rodzinnej postanawia ją sprzedać, bo nie dochował się następcy, który mógłby przejąć stery w spółce. Spółka Trend Glass miała w 2024 r. 402 mln zł przychodów.
tom

















