Polscy księża, po znakomitych dotychczasowych meczach, zagrają w czwartek (13 lutego) w półfinale 17. Mistrzostw Europy Księży w Halowej Piłce Nożnej.
W rozpoczętych we wtorek (11 lutego) na Węgrzech rozgrywkach nasza reprezentacja pokonała w grupie Austrię i Kosowo, a następnie w ćwierćfinale zwyciężyła jednego z faworytów rozgrywek – Bośnię i Hercegowinę – opowiada jeden z zawodników, ks. Dariusz Snochowski z parafii bł. Matulewicza w Kielcach.
– Zawsze pierwszy mecz to dodatkowe emocje, powodowane wejściem w rozgrywki. Na początku byliśmy może lekko spięci, ale z czasem przychodziły kolejne bramki. Pierwszy mecz wygraliśmy z Kosowem 11:0. Było wielu strzelców, cały zespół dobrze wszedł w mistrzostwa. Drugi mecz graliśmy z Austrią. Było to nieco trudniejsze spotkanie, ale wygraliśmy je 8:0, czyli nieco mniejszy wymiar kary dla przeciwnika – żartuje ks. Dariusz. I dodaje, iż w tym przypadku o bramki trzeba było się bardziej postarać. Pozwoliło to polskiej drużynie dobrze się zgrać na boisku.
Polacy z pierwszego miejsca w grupie weszli do ćwierćfinału. Tam ich przeciwnikiem była Bośnia i Hercegowina.
– Ciekawostką jest, iż w tamtym zespole podobnie jak u nas także grają bliźniacy, dwaj zakonnicy, franciszkanie. Są także znakomici technicznie, tylko troszeczkę słabsi od naszych bliźniaków – opowiada z uśmiechem ks. Dariusz.
– Ten mecz niektórzy określali jako przedwczesny finał, bo rywalizacja między nami i Bośniakami jest zawsze na najwyższym poziomie. W tym roku wynik oscylował koło remisu. Strzeliliśmy na 1:0, potem Bośniacy wyrównali. Ten remis się długo utrzymywał, choćby momentami z przewagą Bośniaków w ofensywie. Jednak po stałym fragmencie gry strzeliliśmy gola i mecz zakończył się naszym zwycięstwem 2:1 – dodaje ks. Dariusz Snochowski.
W polskiej drużynie jest czterech kapłanów diecezji kieleckiej. Poza ks. Dariuszem Snochowskim, to także ks. Marek Łosak (kapitan) oraz bliźniacy: ks. Tomasz i ks. Łukasz Chowaniec. Ks. Łukasz zapowiada, iż Polska zagra dziś w półfinale z Chorwacją.
– Jesteśmy bardzo zmotywowani, aby nieco zrewanżować się za ubiegły rok, kiedy przegraliśmy z Chorwacją 2:3. Są niesamowici fizycznie, grają mocną, agresywną piłkę. Znają swoje atuty. Myślę, iż będą stali dużo z tyłu szukając kontr. Dla nich na rękę będzie pójście na karne – analizuje ks. Łukasz Chowaniec.
Półfinał z udziałem Polaków rozpocznie się ok. 14.30. W drugim półfinale Węgrzy zmierzą się ze Słowacją. Dwie zwycięskie drużyny powalczą dziś w finale.
W Mistrzostwach biorą udział księża z 14 państw. Polacy mają nadzieję odzyskać mistrzostwo, odebrane im w ubiegłym roku przez zespół z Chorwacji. W sumie nasi księża zdobyli w tych rozgrywkach 16 medali, w tym osiem złotych.