Meczem z wicemistrzem olimpijskim, reprezentacją Niemiec, polscy szczypiorniści rozpoczynają w sobotę o 20:30 w duńskim Herning, udział w Mistrzostwach Świata w Piłce manualnej. W kadrze Biało-Czerwonych jest Kamil Adamski z Rebud KPR Ostrovii, a selekcjonerem reprezentacji Polski jest wychowanek tego klubu, Marcin Lijewski. O tym, na co będzie stać Polaków i co może wnieść do reprezentacji Kamil Adamski powiedział radiuCENTRUM Rafał Stempniak, drugi trener ostrowskiej drużyny.
"Faworytem grupy są Niemcy, natomiast jest duża szansa wygrania pozostałych dwóch meczów z Czechami i Szwajcarią. Jeżeliby się to udało i do drugiej fazy rozgrywek, reprezentacja Polski weszłaby z dwoma punktami, to patrzyłem – oczywiście na hipotetyczny – układ tej tabeli, to jest duża szansa, żeby znaleźć się w ósemce. Kamil Adamski, porównując go z innymi rozgrywającymi, na pewno dysponuje dobrym rzutem sytuacyjnym i uważam, iż to jest jego duża siła. W rozgrywkach ligowych wykazywał się dużą pewnością siebie i oby przeniósł to również na mecze na mistrzostwach. Jego atutem może być także to, iż dla przeciwników jest zawodnikiem anonimowym" – powiedział radiuCENTRUM Rafał Stempniak.
Dla Adamskiego to absolutny debiut na tak dużej imprezie. 29-latek zagrał do tej pory dwa mecze w reprezentacji Polski i zdobył w niech trzy bramki. Znalazł się w gronie osiemnastu zawodników, który wyselekcjonował Marcin Lijewski na Mistrzostwa Świata. Do protokołu meczowego wpisanych może być tylko szesnastu graczy. W środę wieczorem przekonamy się czy znajdzie się w nim zawodnik Ostrovii.
Autor:
