Ponad 12 tysięcy złotych na ratowanie zabytkowego nagrobka w Wieluniu (zdjęcia)

8 godzin temu

Wspaniały efekt tegorocznej kwesty na rzecz ratowania zabytkowego nagrobka na cmentarzu parafialnym w Wieluniu. 1 listopada, w uroczystość Wszystkich Świętych, mieszkańcy po raz drugi włączyli się w akcję organizowaną przez Towarzystwo Przyjaciół Wielunia wraz z Parafią Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Dzięki zaangażowaniu wolontariuszy i hojności odwiedzających groby swoich bliskich udało się zebrać ponad 12 tysięcy złotych.

Troszeczkę z łezką w oku patrzyliśmy na inne miasta, które miały taką kwestę, a u nas jeszcze nie było, więc postanowiliśmy ją rozpocząć – mówi Marek Patyk, członek zarządu Towarzystwa Przyjaciół Wielunia. – Przybliża ona nas do celu, czyli do remontu pomnika Józefa Zygusia. Patrzymy też na inne pomniki, które też wymagają renowacji, ale to wymaga czasu i pieniędzy (…).

Bardzo nam miło, bo podchodzą ludzie i mówią iż choć w niewielkiej części dzięki tej kweście czują się na naszym cmentarzu tak jak na warszawskich Powązkach – dodaje wolontariusz Daniel Sibiak, dyrektor Oddziału Dziennika Łódzkiego.

Marek Ruszkowski po raz drugi uczestniczył w kweście i jak nam powiedział, nie wyobraża sobie, aby było inaczej:
Mój dziadek Stanisław Ruszkowski został pierwszym burmistrzem Wielunia po wyzwoleniu w latach 1945-1947, kiedy to zmarł. Jestem na tym cmentarzu co dwa tygodnie na grobach dziadków i rodziców. Wspieram tę kwestę już po raz drugi.

Józef Zyguś to ważna postać. Poszerzył teren cmentarza, na którym jesteśmy, w przeszłości katolickiego i prawosławnego. Ale to też postać związana z zegarem wieluńskim, który był ufundowany na kościele farnym. Zegarem, który później przeniesiony był na wieżę ratuszową. To bardzo piękny i istotny pomnik i wierzę, iż uda się go odnowić i przywrócić jego świetność – podsumowuje wolontariusz Jan Książek, dyrektor Muzeum Ziemi Wieluńskiej.


Pogoda tego dnia dopisała, a atmosfera na cmentarzu była pełna życzliwości. Mieszkańcy chętnie zatrzymywali się przy kwestujących, gratulowali pomysłu i wrzucali datki do puszek. Wielu z nich deklarowało, iż to piękna inicjatywa, która pozwala nie tylko zadbać o zabytki, ale też o pamięć o ludziach, którzy tworzyli historię miasta.

Organizatorzy podkreślają, iż choć kwota jest imponująca, potrzeby przez cały czas są duże – remont pomnika Józefa Zygusia wymaga znacznych nakładów finansowych. Dlatego zbiórka trwa, a każda wpłata ma znaczenie.

Towarzystwo Przyjaciół Wielunia zapowiada kontynuację akcji w kolejnych latach. W planach jest nie tylko renowacja pomnika Zygusia, ale też następnych zabytkowych nagrobków, które wymagają pilnej konserwacji.

Idź do oryginalnego materiału