126 min potrzebowali siatkarze Aluron CMC Warty Zawiercie żeby pokonać Asseco Resovię. Choć mecz udanie rozpoczął się dla ekipy z Rzeszowa to kolejne trzy sety padły już łupem gospodarzy, choć resoviacy mieli spore szanse na tie-breaka.
SIATKÓWKA. PLUSLIGA
Inauguracyjną partię miejscowy zaczęli od prowadzenia 5:2, ale z czasem to inicjatywę przejęli rywale. Rzeszowianie mieli bardzo dobrze przyjęcie (65 proc.) co przełożyło się na ich grę w ataku. Goście utrzymali 2-3 punktową przewagę do końca. Wicemistrzowie Polski z duża determinacją zaczęli drugiego seta sukcesywnie powiększając przewagę (6:2, 14:7, 19:12). Zespół z Rzeszowa nie miał zbyt wielu argumentów, żeby skutecznie się przeciwstawić.
Trzecia najbardziej zacięta partia rozstrzygnęła się na samym finiszu. Jurajscy Rycerze kilka razy wychodzili na prowadzenie, ale straty niwelowali rywale. Gospodarze wygrywali 22:20, resoviacy za chwilę doprowadzili do remisu.
W emocjonującej końcówce więcej zimnej krwi było po stronie miejscowych, którzy przy drugiej piłce setowej postawili kropkę nad i. Z kolei czwarty set wyrównany był do połowy, później zarysowała się przewaga gospodarzy w szeregach, których świetnie w defensywie spisywał się Luke Perry. W kontratakach praktycznie nie mylili się Aaron Russell i Bartosz Kwolek.
Aluron CMC Warta Zawiercie – Asseco Resovia Rzeszów 3-1
(22:25, 25:19, 26:24, 25:21)
- Aluron CMC Warta: Tavares 2, Kwolek 16, Bieniek 5, Butryn 21, Russell 14, Gladyr 10 oraz Perry (libero), Markiewicz, Nowosielski, Ensing 1, Zniszczoł.
- Trener: Michał Winiarski.
- Asseco Resovia: Ropret 3, Vasina 14, Woch 6, Bucki 20, Cebulj 16, Kłos 6 oraz Potera (libero), Staszewski, Boyer, Kozub.
- Trener: Tuomas Sammelvuo.
- Sędziowali: M. Twardowski i W. Głód. Widzów: 1500. MVP: Bartosz Kwolek.
PRZECZYTAJ TEŻ: Mocno jednostronne derby z rekordem frekwencji (ZDJĘCIA)