Fot. Izabela Kwiecień-SzpunarKoszykarze OPTeam Energia Polska Resovia zagrali w Łodzi bez dwóch podstawowych graczy, a mimo to byli o krok od zwycięstwa. Ostatecznie na finiszu więcej zimnej krwi wykazał zespół ŁKS Coolpack.
KOSZYKÓWKA. I LIGA
Trenera Marek Zapałowski w Łodzi nie mógł skorzystać z mających problemy zdrowotne Santiago Vauleta oraz Cli’Rona Hornbeaka. W ekipie gospodarzy zabrakło Piotra Kellera, ale pojawił się nowy gracz Amerykanin Chauncey Collins, natomiast debiut przed łódzką widownią zaliczył Marcel Ponitka, który rozegrał drugi mecz w biało-czerwonych barwach. Wydawało się, iż brak dwóch kluczowych koszykarzy ekipy z Rzeszowa wpłynie na jej grę, ale nic z tych rzeczy. Resoviacy zagrali z ogromną determinacją, walczyli o każdą piłkę i mieli szansę na wygraną.
Początek meczu układał się po myśli gospodarzy, którzy prowadzili 14:8, ale z czasem zarysowała się przewaga rzeszowian którzy gwałtownie niwelowali straty. Po dwunastu punktach z rzędu na początku II kwarty goście wygrywali 25:17. Wówczas to rywale odpowiedzieli serią 8:0 i był remis (25:25). Za chwilę to znów na prowadzeniu był zespół z Podkarpacia (40:34). Łodzianie tuż przed przerwą doprowadzili do remisu.
Przez większą część III kwarty nieznacznie przeważali gospodarze, ale rywale cały czas nie odpuszczali i byli w kontakcie. W 36 min po wolnym Koperskiego goście wyszli na prowadzenie 58:57. Końcówka tej części meczu należała do łodzian, którzy po 20 minutach mieli cztery punkty zaliczki. Przy stanie 75:71 resoviacy zdobyli siedem „oczek” z rzędu i wyszli na prowadzenie na pięć minut przed końcem 78:75. Za chwilę trafieniami Ponitki i Szymańskiego odpowiedzieli rywale i ŁKS Coolpack wygrywał 82:78.
Na 85 sekund przed końcem łodzianie powiększyli przewagę do czterech punktów. Rzeszowianie gonili, zbliżając się na dystans dwóch „oczek”. Łodzianie jednak nie mylili się na linii rzutów wolnych, a mimo to resoviacy mieli swoją szansę. Na sześć sekund przed końcem przy stanie 88:84 na linii rzutów wolnych stanął Zaguła. Trafił pierwszego osobistego, a przy drugim niecelnym piłkę zebrał Młynarski podając do będącego zza linią 6,75 m Zaguły. Ten przymierzył na dogrywkę, ale spudłował. Jeszcze piłkę zebrał Szpyrka, a ponownie rzucał Zaguła ale już za dwa punkty i też bezskutecznie.
ŁKS Coolpack Łódź – OPTeam Energia Polska Resovia 88:85
(17:22, 30:25, 24:20, 17:18)
ŁKS Coolpack: Kulon 3 (7 a.), Lewandowski 17 (2×3, 9 a.), Maćkowiak 9 (3×3), Urban 4, Motylewski 4 oraz Collins 1, Tomaszewski 12 (4×3), Ponitka 16 (2×3, 5 a.), Szymański 9 (1×3), Antypow 13 (1×3).
OPTeam Energia Polska Resovia: Stupnicki 21 (3×3, 7 a.), Koperski 3, Margiciok 10 (2×3, 5 p.), Młynarski 15 (1×3, 14 zb.), Wątroba 8 oraz Zaguła 12 (2×3), Szpyrka 5 (1×3), Ciechociński 11 (1×3).
Sędziowali: T. Trojanowski, M. Foltyn, A. Wojna. Widzów: 1478.

8 godzin temu















