W sobotnie przedpołudnie setki mieszkańców Bielska-Białej wyszło na osiedla, by posprzątać swoją okolicę. Zebrano tony odpadów, a wśród nich butelki, opony, a nawet… materac. W akcję zaangażowały się Rady Osiedli.
Akcja sprzątania rozpoczęła się w godzinach porannych. Każda rada osiedla, która zgłosiła chęć uczestnictwa w sprzątaniu, została wyposażona w worki na odpady i jednorazowe rękawiczki. Odbiór worków z odpadami zapewniło PreZero, a zagospodaruje je ZGO. W akcji wzięło udział 17 rad osiedli. Wyznaczono łącznie 22 miejsca zbiórek odpadów.
– Podczas obchodów Dni Ziemi z entuzjazmem przystąpiliśmy do sprzątania naszego pięknego osiedla. Skupiliśmy się na głównych i bocznych ścieżkach Cygańskiego Lasu, okolicach skoczni oraz miejscach biwakowania. Finał naszej akcji miał miejsce w samym sercu lasu – przy dawnej zajezdni tramwajowej. Z euforią zauważamy, iż z roku na rok nasze otoczenie staje się coraz czystsze. To zasługa wielu mieszkańców, którzy aktywnie włączają się w podobne akcje. Takie inicjatywy nie tylko realnie wpływają na stan środowiska, ale przede wszystkim integrują lokalną społeczność. Dają poczucie sprawczości i pokazują, iż wielkie zmiany zaczynają się od małych kroków – od troski o własne podwórko i najbliższe otoczenie – mówi Tomasz Pustelnik, zastępca przewodniczącej Rady Osiedla Mikuszowice Śląskie.
– Dbanie o przyrodę nie musi być wielką rewolucją. Wystarczy wspólna wola, chęci i odrobina zaangażowania. To właśnie dzięki takim działaniom buduje się wspólnota sąsiedzka, miejska, ludzka. Szczególnie cieszy nas, iż w akcji wzięła udział młodzież ze Szkoły Podstawowej nr 25 – dodaje.
Pomimo niezbyt zachęcającej aury w sobotę rano 15 osób spotkało sie pod siedzibą Rady Osiedla Aleksandrowice odpowiadając tym samym na zaproszenie Ratusza do akcji wspólnego sprzątania Bielska-Białej. W akcji sprzątania dzielnicy oprócz członków rady osiedla udział wzięli mieszkańcy, którym leży na sercu dbanie o środowisko oraz wygląd osiedla. Uczestnicy podzielili się na dwie grupy – pierwsza poszła sprzątać Lasek Bathelta obok Aeroklubu, druga lasek przy zajezdni autobusu nr 1 na osiedlu Beskidzkim. Niestety w obu miejscach znaleziono duże ilości śmieci, ale udało się je posprzątać. Spotkaliśmy bardzo interesujące okazy przyrodnicze, takie jak m.in. żubry czy petunie. Obecne były również tematy związane z polskimi górami – Harnasie, Tatry. Oczywiście chodzi o butelki po piwie – relacjonuje Szymon Twardak, członek Rady Osiedla Aleksandrowice.
– istotny w tym wydarzeniu był jeszcze fakt, ze dzieci sprzątały razem z rodzicami, żeby uczyć się nie śmiecenia. Warto jeszcze dodać, ze akcja powinna być robiona dużo wcześniej bo teraz większość śmieci była przykryta świeżą trawą – dodaje.