POTĘŻNA porażka PiS w Radomiu: “Organizacja Air Show to kpina, ludzie padali jak muchy”

1 rok temu

Miał być wielki pisowski propagandowy show, wyszła jedna wielka tragedia. Organizacyjnie pokazy w Radomiu skończyły się wielkim skandalem. Oto niektóre opinie po tym wydarzeniu:

– Najgorzej zorganizowana impreza na jakiej było mi dane być. Tragedia!!! Ludzie mdleli stojąc w kolejce po wodę. Żadnego oznaczenia ani organizacji ruchu. Nikt nie wiedział czy stoi we adekwatnej kolejce. Żart z pasjonatów lotnictwa i wstyd za organizację, antyreklama Radomia i Wojska Polskiego.

– Organizacyjnie, jeden wielki dramat. Brak punktów gdzie można było kupić wodę. Ludzie nabierali wodę w butelki z mgiełki chłodzącej. Dodatkowo pobierali wodę z ToiToi w celu schłodzenia się. Powinny stać cysterny z wodą ew. jakieś punkty wydawania wody. Ratownicy non stop jeździli na quadzie do mdlejących ludzi. Półtora godzinne kolejki do każdego punktu gastronomicznego. Oczywiście co niektóry Polak na każdej porażce zarobi więc gość z niebieskiego TIRa postanowił sprzedawać ludziom wodę 0,5L za 10pln buteleczka. W łapie trzymał grube setki i śmiał się w twarz ludziom kupującym wodę. To jest zwykłe skur….stwo. Totalne buractwo. Na zapytanie czy otrzymam paragon, odpowiedz żebym spier…..ł. Mam nadzieję, iż US dobierze mu się do d…y. To jest niedorzeczne, żeby w 32 stopniowym upale nie można było zakupić napojów lub wody dla dzieci. Ochrona przy wejściu kazała dzieciom wypić wodę z butelek 0,7L bo jak nie, to mają zostawić wodę przed wejściem. Totalna porażka!

– DNO organizacyjne!! I pomyslec iż oni są odpowiedzialni za obronnosc kraju? Ale co sie dziwić to w końcu Radom i jego Port. Strefa VIP 1/3 powierzchni!

– Nie dość iż brak towaru, przykładowo wody czy coli/pepsi bo wykupiona to cena 12zł za 0,5l wody czy też rekordzista 35zł!! 1,5L wody DRAMAT Walka o wodę 2023 rok w Polsce ludzie nalewają sobie wodę z kranów obok Toitoia lub z fontann!!! Do tego śmieszne zasady zakupu Piwa Na plus natomiast ToiToi’e i duża ilość służb/wojskowych(?) no i sporo stoisk z jedzeniem (niestety kolejki dłuższe niż po chleb w piekarni) Choć nie należy to do Airshow tylko pod MZK to pod koniec była walka o przetrwanie wypychanie normalnie jak w Japonii o miejsce w autobusie przez co był zaduch tłok mogiła, współczuje dzieciom które notorycznie były przypychane, dosłownie sceny niczym Zombie z filmu World War Z. Jestem również ciekaw ile osób dostało udaru/zawału/zasłabło lub zginęło (bo dantejskie sceny miały miejsce) na airshow

– Ludzie stali wiele godzin w kolejce by kupić bilet gdzie otwarte były 4 kasy. A bilety online wycofane jednak na miejscu bilety były. Organizator to jakaś pomyłka życiowa

– organizacja to kpina. 0.5 l wody od 9-20 w pełnym słońcu przy czym kolejki po nową trwały 1-3 h. Nikt nic nie wiedział więc trzeba było się domyślić co gdzie i jak. O problemach s płatnościami kartą i brak sieci już nie wspominając.

– to co urządzili ludziom organizatorzy odnośnie wody jest nie do zaakceptowania. Zakaz wnoszenia więcej niż 0.5 l wody na osobę. Do wody dostępnej na miejscu kilkugodzinne kolejki. Ludzie mdleli w kolejkach po wodę.Inni czekali po to by nalać sobie pół litry i dalej dwie godziny. Kompletny brak organizacji i reagowania na to co działo się w 30 stopniach i żarze z nieba

– Ogromny minus za organizację. Rozumiem wzniesienie ze sobą pół litra wody na osobę ale co się z tym wiąże trzeba to zapewnić na tak ogromnej imprezie gdzie jest ok 100 tysięcy osób. Ogromne kolejki do zaledwie dwóch punktów do wody, braki wody w punktach gastronomicznych. To jest niedopuszczalne. choćby nie było opcji aby wyjść i zakupić wodę poza terenem z imprezy bo wtedy nie ma możliwości powrotu na imprezę gdzie we wcześniejszych latach była taka możliwość. I to jest nie tylko moja opinia ale również osób będących na imprezie.

– organizacja to porażka. Nie dość iż kolejka do wejścia na 2 godziny to jeszcze ograniczenie na wnoszenie wody przy takim upale. Woda owszem była za darmo rozdawana ale w chyba jednym, może w dwóch punktach , do których była kolejka chyba jeszcze większa niż do wejścia. Można było tez kupić wodę po 10-15 zł za małą buteleczkę. Ludzie choćby byli zmuszeni do podbierania jej ze zraszaczy.

– Organizacyjnie bardzo źle, za dużo osób. Limit 0,5l napoju na osobę oznaczało z góry tragedie oragzniwcyjną, ludzie stali w bardzo długich kolankach po wodę a choćby zaczęli poć ze zraszaczy (na serio!) Mdlenia były dosłownie co chwilę aż strach myśleć ile osób zemdlało. Dojazd na same pokazy był również fatalny tak jak liczba stoisk z wodą. Uważam, iż wodę możnaby było dostać szybciej mdlejąc tam niż stać w kolejkach które na oko miały ze 100m.

– Rok 2023 to jedna wielka porażka organizacyjna. Od kolejek do wejść, przez nagłośnienie, aż po strefy gastronomiczne i “zapewnienie” wody pitnej. Ludzie padali jak muchy w kolejkach po picie, nie mówiąc choćby o tym darmowym. Najpierw zakaz wnoszenia wody w ilości większej niż 0,5l, a potem brak dostępu do niej. Brak jakichkolwiek namiotów, zraszaczy, a z cienia, ludzi którzy ledwo stali, bądź już choćby leżeli, wyganiał i straszył wojskiem pan, twierdzący iż on sobie za ten cień zapłacił, żeby wystawić samochody, więc no cóż, auto, którego swoją droga choćby nikt nie dotykał i nie był od niego bliżej niż kilka metrów, ważniejsze niż człowiek. Na wydarzeniu teoretycznie dla człowieka zorganizowanym. Atrakcją były, co chwila wyjące syreny pogotowia. A pokazy większość ludzi oglądało z kilkuset metrowych kolejek po jakikolwiek napój, których około godziny 15 zaczęło już brakować. Jak się Państwo Polskie weźmie za organizację czegokolwiek, to oczywiście dobrze być nie może.

Idź do oryginalnego materiału