To była wygrana okupiona poważną kontuzją, która pod dużym znakiem zapytania stawia kolejny jego występ. Podczas gali sportów walki DWM Fight Night 3 w Białogardzie (woj. zachodniopomorskie) wychowanek Dragona Starachowice Adrian Gunia, odniósł spektakularne zwycięstwo. W pojedynku w formule muay thai (w małych rękawicach, kategoria do 68 kg) pokonał jednogłośnie na punkty Brazylijczyka Marcosa Da Silvę. Już od pierwszych sekund walki – o czym informowaliśmy w sobotę na łamach portalu starachowicki.eu - 24-letni Gunia narzucił wysokie tempo, udowadniając, iż to on będzie stroną dominującą. Rywal postawił trudne warunki, zwłaszcza gdy próbował wykorzystać swoje najmocniejsze strony. Mimo to, polski zawodnik wykazał się świetnym przygotowaniem taktycznym i umiejętnością adaptacji do sytuacji w ringu.
Najbardziej widowiskowa była ostatnia, trzecia runda. To właśnie wtedy Gunia zadał decydujący cios. Po mocnym sierpowym Brazylijczyk upadł na deski i został poddany liczeniu przez sędziego. Choć Da Silva zdołał kontynuować pojedynek, werdykt arbitrów mógł być tylko jeden – jednogłośne zwycięstwo Polaka.
– Marcos postawił trudne warunki, zwłaszcza w momencie, gdy starał się wykorzystać swoje najsilniejsze strony. Wyłączył jeden z moich atutów, ale miałem w zanadrzu inne elementy, które zafunkcjonowały pozytywnie – powiedział Gunia tuż po walce.