Od niedzieli (6.07) trwa wyjaśnianie poważnego incydentu, który miał miejsce na przystanku autobusowym w Limassol. Wideo pokazuje kierowcę autobusu z firmy EMEL, spryskującego sprayem pieprzowym nieletniego ucznia. Materiał obiegł media społecznościowe, wywołując znaczne oburzenie. Philenews wyjaśnia kontekst zdarzenia i powody, dla których firma EMEL otrzymała groźby mailowe kilka godzin później.
Od słów do gróźb e-mailowych
Jak wynika z maila opublikowanego przez redakcję magazynu, nieznani sprawcy żądali zwolnienia kierowcy, grożąc: „w przeciwnym razie poniesiecie nieobliczalne konsekwencje”. Sprawa nabrała dużego rozgłosu.
Co się wydarzyło?
Do incydentu doszło około 18:15, niedługo po zakończeniu dużego wieczornego wydarzenia w dzielnicy nadmorskiej Limassol. Według firmy EMEL, pięciu lub sześciu nieletnich pochodzenia rosyjskiego (znanych wcześniej z niepokornych zachowań) wsiadło do autobusu i zaczęło zakłócać porządek, niszcząc wyposażenie i hałasując.
Kierowca wyprosił ich na najbliższym przystanku nad morzem. Nieletni wsiedli do kolejnego autobusu, kontynuując prowokacje. Gdy kierowca zwrócił im uwagę, zostali werbalnie zaatakowani. Kierowca zatrzymał pojazd i próbował wyprosić ich ponownie. Chociaż początkowo się opierali, w końcu wysiedli, ale przez cały czas próbowali wrócić do autobusu.
Zgodnie z zakończoną infiltracją, kierowca został zaatakowany słownie i fizycznie, co skłoniło go do użycia sprayu pieprzowego przeciw jednemu z nieletnich. Incydent został uchwycony na kamerze.
Interwencja policji i zeznania
Natychmiast poinformowano posterunek policji w Germasogeia oraz oddział OPE w Limassol, gdyż grupa młodzieży była już wcześniej monitoringowana z powodu podobnych zachowań. Kierowca został przesłuchany przez policję, przyznał, iż sięgnął po spray w nerwach.
Matka poszkodowanego nieletniego złożyła oficjalną skargę, domagając się zwolnienia kierowcy z EMEL oraz konkretnych warunków na przyszłość.
Groźby e-mailowe
Według EMEL, kilka godzin po zdarzeniu otrzymano e-mail z wyraźnym ultimatum:
Żądamy zwolnienia kierowcy bez możliwości powrotu do pracy. jeżeli się na to nie zgodzicie, nastąpią masowe działania przeciwko wam ze strony dotkniętych osób, z nieobliczalnymi konsekwencjami, których nie potraficie sobie wyobrazić. W przeciwnym razie otrzymacie listę konsekwencji, których możecie się spodziewać.
EMEL zapowiada zgłoszenie sprawy na policję.
Kontekst problemu
Firma uznała użycie sprayu za nieuzasadnione, ale zaznaczyła, iż incydent jest efektem powtarzających się ataków na kierowców i pasażerów ze strony nieletnich – w tym rzucania petard (krotiδ), co już wcześniej miało miejsce na tej trasie.
FAQ
Czy kierowca miał prawo użyć sprayu pieprzowego?
Kierowca przyznał w zeznaniach, iż użycie środka miało charakter nagłej obrony w sytuacji zagrożenia – ostateczna decyzja leży jednak w gestii sądu i organów śledczych.
Co mówi EMEL o tej sytuacji?
Firma potwierdziła przebieg zdarzeń, zapowiedziała dochodzenie wewnętrzne, a także zgłoszenie otrzymanego maila z groźbami na policję.
Jak mogę się bezpiecznie dostać do Limassol, jeżeli unikam takich incydentów?
Większość linii autobusowych firmy EMEL jest monitorowana i patrolowana. W razie niepokojących sytuacji warto zgłaszać się do kierowców lub obsługi przystanków.