Powódź błyskawiczna w Pawłosiowie. Jarosław zagrożony

1 dzień temu

Gwałtowne burze, które przeszły w piątek 18 kwietnia przez Podkarpacie, spowodowały poważne zniszczenia w powiecie jarosławskim. Sytuacja jest na tyle poważna, iż część mieszkańców Jarosławia została ostrzeżona, aby być w gotowości na ewentualną ewakuację z powodu zagrożenia powodziowego.

Potok Miłka może wylać

Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Jarosławiu wydało wieczorem ostrzeżenie dla mieszkańców domów położonych wzdłuż potoku Miłka. W związku z niekorzystną sytuacją hydrologiczną, osoby zamieszkujące te tereny powinny przygotować się do możliwej ewakuacji.

- Mieszkańcy powinni usunąć pojazdy oraz inne wartościowe przedmioty ze stref zagrożonych zalaniem

- przekazały władze miasta. Dla osób potrzebujących informacji uruchomiono specjalną infolinię pod numerem 16 624 87 52.

Gmina Pawłosiów najbardziej poszkodowana

Największe zniszczenia odnotowano w gminie Pawłosiów, gdzie ucierpiało ponad 100 domów. W miejscowości doszło do zjawiska powodzi błyskawicznej - woda wdarła się do kilkunastu posesji, zalewając domy mieszkalne.

Wojewoda podkarpacki Teresa Kubas-Hul osobiście udała się na miejsce, by koordynować działania służb.

- Fatalne skutki ulew przechodzących przez Podkarpacie. W gminie Pawłosiów ucierpiało ponad 100 domów. Wraz ze służbami jesteśmy na miejscu i pomagamy mieszkańcom w tym trudnym czasie

- poinformowała wojewoda za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Zobacz zdjęcia:

Wojsko pomaga poszkodowanym

Do pomocy w usuwaniu skutków zalania gospodarstw skierowano żołnierzy z 20 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej. Jak podał rzecznik wojewody podkarpackiej Bartosz Gubernat, do pomocy przy wypompowywaniu wody i usuwaniu błota zadysponowanych zostało 100 żołnierzy WOT.

Na miejsce prowadzonych działań dostarczono również specjalistyczny sprzęt: pompy, maszty oświetleniowe oraz inne urządzenia niezbędne do usuwania wody i błota oraz zabezpieczania posesji.

Do Pawłosiowa wysłani zostali także kadeci ze Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie, którzy wspierają działania lokalnych służb ratunkowych.

Zniszczenia w Jarosławiu

Gwałtowna burza, która przeszła po południu przez Jarosław i okolice, spowodowała znaczne zniszczenia. W samym mieście pod naporem potężnego wiatru połamanych zostało wiele drzew, w wyniku czego zabroniono wstępu do parku miejskiego.

- Po uderzeniu pioruna Park Miejski ze względów bezpieczeństwa pozostaje zamknięty do odwołania. Służby oraz Spółki Miejskie intensywnie pracują nad uprzątnięciem terenu oraz przywróceniem bezpieczeństwa i porządku. Prosimy o zachowanie ostrożności i unikanie przebywania w zagrożonych miejscach

- przekazał burmistrz Jarosławia, Marcin Nazarewicz. O sytuacji w Jarosławiu pisaliśmy już w pierwszym tekście na temat dzisiejszych nawałnic: Burze i podtopienia na Podkarpaciu. Ponad 200 interwencji

Prognozy nie napawają optymizmem

Według meteorologów, trudne warunki atmosferyczne mogą utrzymać się jeszcze przez kilka godzin. Sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez służby, które pozostają w pełnej gotowości do niesienia pomocy mieszkańcom.

Przez Podkarpacie przeszły superkomórki burzowe, którym towarzyszyły ulewne opady deszczu, grad o średnicy 2-3 cm oraz bardzo silny wiatr. Jak podał dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, w związku z burzami i silnym wiatrem w regionie prądu nie ma około 1,3 tysiąca odbiorców.

Najbliższe godziny będą najważniejsze dla mieszkańców terenów położonych w pobliżu cieków wodnych, szczególnie dla jarosławian zamieszkałych w okolicy potoku Miłka, którym grozi powódź.

Służby apelują o zachowanie szczególnej ostrożności i stosowanie się do poleceń ratowników oraz władz lokalnych.

Zobacz również:

Idź do oryginalnego materiału