Powódź – kto straci, a kto zyska w żydowskim kapitalizmie ?

wiernipolsce1.wordpress.com 3 godzin temu

Pomoc powodzianom: ceny poszybowały w górę, choćby worki z piaskiem zdrożały kilkukrotnie.

Spekulacja cenowa w obliczu powodzi

Ceny żywności, wody butelkowanej, worków z piaskiem, kaloszy oraz urządzeń do osuszania zalanych budynków poszybowały w górę, co wielu uznaje za spekulację i próbę nieuczciwego wykorzystania trudnej sytuacji powodzian.
Premier Donald Tusk zapowiedział również, iż w razie potrzeby rząd może wprowadzić ceny urzędowe
na produkty pierwszej potrzeby, aby zapobiec dalszym nadużyciom. Tego typu interwencja mogłaby zapobiec dalszemu wyzyskowi osób dotkniętych powodzią, dla których każdy dodatkowy wydatek w obliczu zniszczeń jest poważnym obciążeniem.
za: https://wilno.tvp.pl/82416205/spekulacja-cenowa-w-obliczu-powodzi-jak-nieuczciwi-sprzedawcy-zarabiaja-na-tragedii

Powyższa notatka nie napawa optymizmem.
Koniecznie trzeba wysłać do powodzian zastępy Balcerowiczów, Petrów, Mentzenów i podobnych, równie wybitnych ideologów liberalnego, żydowskiego, kapitalizmu, żeby wyjaśnili powodzianom, iż ingerencja w „wolny rynek” to błąd, to psucie fundamentów kapitalizmu, na którym wszyscy usiłujemy stanąć i nie spaść, to powrót – co nie daj boże ! – do niesłusznego socjalizmu. Nie może być na to zgody w kraju zachodniej demokracji i systemu żydowskiego kapitalizmu, w kraju, którego lud tak dzielnie walczył i pokonał socjalizm. I nie oszukujmy się, nie byłoby tego zwycięstwa bez autorytetu Rzymskiej Kurii i samego świętego JPII.

Ale co zrobić z premierem IIIRP/Polin, który chce wprowadzić ceny urzędowe ? Takie stanowisko demokratycznych władz jest nie do przyjęcia – to nóż w plecy żydowskiego kapitalizmu. Premier musi to sobie na spokojnie i poważnie przemyśleć, bo elektorat, Rzymska Kuria i zachodni bankierzy gotowi się od niego odwrócić.

W każdym razie nie wszystko idzie źle i powódź nie oznacza tylko strat, będą także zyski i to znaczne. Przecież trzeba odnowić całą infrastrukturę miejską, mieszkania, ich wyposażenie, etc., no, może oprócz gospodarstw rolnych, bo CO2 nam nie potrzebne, ochraniamy przecież klimat przed ociepleniem. Zresztą i tak będziemy musieli przejść na import produktów rolnych z rejonów wykarczowanych lasów Amazonii – zachodnie korporacje już tam inwestują w rolnictwo i będą nam sprzedawać swoje produkty.

Kto więc zarobi w żydowskim kapitalizmie na powodzi ? Oczywiście komercyjne banki, czyli te zagraniczne, bo polskich banków w Polsce przecież już nie ma, zniknęły razem z socjalizmem. Banki zarobią choćby wtedy, gdy powodzianie otrzymają pomoc finansową bezzwrotną, nieoprocentowaną lub nisko oprocentowaną, co oczywiście zagwarantuje rząd. Ale ponieważ rząd pieniędzy nie ma, a jeżeli jakieś ma, to tylko te zabrane nam w podatkach, musi więc zaciągnąć kredyty, które spłacimy my płacąc zwiększone podatki pośrednie. I dzięki temu żydowski kapitalizm przetrwa nie tylko niezagrożony, ale wręcz wzmocniony, bo banki w żydowskim kapitalizmie to jedyne prawdziwie i niemal zawsze dochodowe instytucje, choć niczego nie wytwarzają – to kury znoszące złote jaja, oczywiście swoim właścicielom, do których jak już wspomniano ani Polacy, ani Państwo Polskie się nie zaliczają. A NBP, ktoś spyta -? Oczywiście NBP pieniądze daje, ale nie Polakom, tylko bankom komercyjnym, tzn. nie daje, a sprzedaje te pieniądze za certyfikat sporządzany przez banki na papierowej formatce A4, co wychodzi na jedno.

Ważki problem ekologiczny

Tak się jeszcze zastanawiam nad osuszaniem budynków. Czy warto je w ogóle osuszać, bo przecież, ile to ciepła pójdzie w klimat, a ten się jeszcze bardziej ociepli i znów powódź wywoła i tak na okrągło. Poza tym energia coraz droższa z powodu inflacji – tylko kto tę inflację nakręca, powodzianie, premier z rządem, czy te kury co złote jaja znoszą ? A jest i problem techniczny. Polacy wydali mnóstwo pieniędzy na ocieplenie swoich domów styropianem i akrylem, można powiedzieć, iż domy są teraz zapakowane w nieprzepuszczalną styropianową folię – nie przepuszczają ciepła, a więc i osuszanie murów staje się problematyczne. Trzeba zerwać folię, żeby woda z murów odparowała. Nie ma na razie opłacalnej technologii utylizacji styropianu. Co więc zaproponują powodzianom unijni ekolodzy – ?

Dariusz Kosiur

Idź do oryginalnego materiału