Powódź w Polsce. Ujawnione informacje pogrążą Tuska?

2 godzin temu
Zdjęcie: Premier Donald Tusk podczas wizyty w dotkniętym powodzią Kłodzku Źródło: X / @PremierRP


Politycy Prawa i Sprawiedliwości przeprowadzili kontrolę w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Wnioski są bardzo kłopotliwe dla premiera Donalda Tuska.



Od półtora tygodnia w Polsce trwa powódź. Wielka woda przeszła już przez część południowo-zachodnią, w tej chwili zmierza w kierunku Pomorza Zachodniego. Teraz sytuacja wydaje się być opanowane, ale pierwsze dni powodzi były tragiczne. Zalane zostały m.in. Nysa, Kłodzko oraz Lądek-Zdrój. Straty są szacowane tam na miliardy złotych. Rozpoczęły się już także rozliczenia polityczne.


Premier Donald Tusk powiedział podczas posiedzenia sztabu kryzysowego w zeszłym tygodniu, iż "jedną z konsekwencji powodzi musi być bardzo precyzyjna mapa zaniechań, zaniedbań, partactwa".


– Dlatego proszę się nie krępować. Dobrze, iż wynaleziono tę nazwę "sygnalista" i nie mówimy już, iż ktoś kapuje czy donosi, bo my musimy jako państwo mieć obiektywne, rzetelne sygnały, gdzie, co nie gra. Inaczej niczego się nie naprawi – podkreślił.

Płażyński: Tusk wiedział

We wtorek posłowie PiS Kacper Płażyński i Jan Mosiński poinformowali podczas konferencji prasowej o wynikach kontroli w IMGW. Według ich relacji, ostrzeżenia o możliwej powodzi nadchodziły od kilku dni, a premier Donald Tusk miał do nich dostęp.


– Po kontroli w IMGW wiemy, iż ostrzeżenia o bardzo niebezpiecznych zjawiskach pogodowych, które szykują się w Polsce, były przekazywane bezpośrednio do Donalda Tuska już przed godziną 15:00, 10 września bieżącego roku – powiedział Płażyński.


Polityk dodał, iż począwszy od 10 września przez kolejne dni zarówno premier Donald Tusk, jaki i Rządowe Centrum Bezpieczeństwa oraz ministerstwa otrzymywały meteorologiczne i hydrologiczne ostrzeżenia 3. stopnia. Płażyński stwierdził również, iż "Donald Tusk miał wszystkie dokumenty, miał całą wiedzę, wiedział jak bardzo sytuacja jest poważna".


Z kolei Mosiński wskazał, iż 10 września o godzinie 12.00 Polska otrzymała z Europejskiego Systemu Ostrzegania Przed Zagrożeniami i Powodziami alerty dotyczące pięciu rzek w Polsce wraz z prognozami dotyczącymi obfitych opadów na południowych terenach kraju.


Czytaj też:"Wszyscy wokół muszą ponosić odpowiedzialność, tylko nie on". Szydło uderza w TuskaCzytaj też:Pęknięta tama w Stroniu Śląskim. Wody Polskie wydały oświadczenie
Idź do oryginalnego materiału