Powódź zniszczyła opolskie drogi. Częścią możemy długo nie pojechać

2 godzin temu

To, iż woda nie przykrywa już jezdni, nie oznacza, iż taka droga jest gotowa na puszczenie po niej ruchu – mówi Arkadiusz Branicki, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich, mówiąc o tum, jak powódź zniszczyła opolskie drogi. – Dopiero, gdy wody opadną całkiem, nie będą stały w rowach, będzie można ocenić stan danej trasy. Trzeba sprawdzić, czy podbudowa nie została wypłukana. Tam, gdzie wstępna ocena dopuści drogę do ruchu, tam będzie ona otwarta. Nie chcemy przecież sparaliżować połowy województwa. Mamy świadomość, iż teraz czeka nas spory ruch, związany z pracami porządkowymi i remontami. Ale trzeba mieć świadomość, iż wszystkie zalane drogi będą wymagały napraw.

W przypadku dróg wojewódzkich chodzi o kilkadziesiąt problemowych odcinków. Jaka będzie skala napraw oraz ich koszty? Tego na tym etapie Arkadiusz Branicki nie szacuje.

– Jest za wcześnie. Należy się jednak spodziewać, iż koszty będą spore. I niejednokrotnie może upłynąć dużo czasu, zanim dana droga będzie otwarta. Wszystko zależy od stopnia zniszczeń – argumentuje.

Wiadomo jednak, iż ze względu wymycie i wyłamanie na około jednej trzeciej DW 409 w ciągu ulicy Koziołka w Krapkowicach będzie trzeba sporo prac. To samo tyczy się DW 414 w Lubrzy, gdzie woda wypłukała znaczną część gruntu i podbudowy drogi. Spore zniszczenia są też na odcinku DW 417 pomiędzy Klisinem i Racławicami Śląskimi.

Osobną kwestią są mosty. Jak ten na wideo z Kopic z drogi wojewódzkiej nr 385, wcześniej zamknięty, w tej chwili objęty ruchem wahadłowym. Albo ten w Racławicach Śląskich, też w ciągu DW 417.

– Mosty buduje się na dziesiątki lat. Mają wytrzymywać duże obciążenia. Wystarczą jednak drobne przesunięcia elementów konstrukcyjnych, by przeprawa nie nadawała się do niczego. Wpuszczenie ruchu na most bez sprawdzenia, to przepis na katastrofę. A tutaj musimy poczekać, aż wody Osobłogi opadną, by móc ocenić stan tego mostu – tłumaczy Arkadiusz Branicki.

Powódź zniszczyła opolskie drogi. Trzeba nowych mostów

Jeszcze gorsza sytuacja jest w przypadku Głuchołaz i mostu w ciągu drogi krajowej nr 40. Tymczasową drewnianą przeprawę nad Białą Głuchołaską pochłonął żywioł. Woda zniszczyła też zbrojenie płyty nowej przeprawy. Zostały filary, ale trzeba ocenić ich stan. Na tym etapie nie sposób określić, jak długo potrwa szacowanie strat oraz powrót do prac. Sytuacji nie ułatwia fakt, iż w rejonie budowanego mostu są uszkodzone wały przeciwpowodziowe. Woda zniszczyła też rozkopaną drogę dojazdową, która była w trakcie przebudowy. Mimo tego, realizowane są przygotowania do budowy mostów tymczasowych w Głuchołazach.

Problem jest też na drodze krajowej nr 45 w podkrapkowickich Żywocicach, gdzie na moście nad Osobłoga powstała wyrwa w jezdni. Woda wymyła nasyp.

Drogowcy zablokowali też drogę krajową nr 46 w Malerzowicach Wielkich. Powodem wysoki stan wody. Z kolei w Kamienicy od niedawna obowiązuje ruch wahadłowy.

– Doszło tu do uszkodzenia jezdni oraz muru oporowego, który regulował potok przechodzący przez tą miejscowość. Działania naprawcze w drugim przypadku będą podejmowane przez Wody Polskie – mówi Agata Andruszewska, rzeczniczka opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Wezbrana Nysa Kłodzka wylała się na drogę krajową nr 94 w pobliżu Skorogoszczy, w okolicy skrzyżowania z DW458 w kierunku Lewina Brzeskiego. Tu chodzi o odcinek około 1,5-kilometrowej długości. Wezbrane wody podmyły trasę. Jak informuje Starostwo Powiatowe w Brzegu, każdy przejazd tą droga może spowodować katastrofę.

– Kiedy woda opadnie i zyskamy dostęp do infrastruktury drogowej, będziemy niezwłocznie oceniać stan techniczny dróg i obiektów, wskazywać zakresy koniecznych do podjęcia napraw i idące w ślad za tym szacunkowe koszty. Jest zbyt wcześnie, aby podać wiążące terminy odtworzenia całej uszkodzonej czy zniszczonej infrastruktury – mówi Agata Andruszewska.

Czytaj także: Zbiornik Racibórz uratował Opole. „Bez niego fala na Odrze byłaby dwa metry wyższa”

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.

Idź do oryginalnego materiału