Miejscy urzędnicy opracowali koncepcję zagospodarowania oraz odprowadzania wód opadowych i roztopowych dla obszaru Łuku Siekierkowskiego. W dużej mierze teren ten przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową. Docelowo ma tam mieszkać 20-30 tysięcy osób.
Po obu stronach Wisły
Łuk Siekierkowski to obszar na północ i na południe od Trasy Siekierkowskiej po obu stronach Wisły.
— To bardzo duży teren o powierzchni 750 hektarów, który w tej chwili jest praktycznie niezagospodarowany, oprócz okolic Bartyckiej. W dużej mierze będzie to teren przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową — wyjaśniła podczas spotkania z dziennikarzami koordynatorka ds. zielonej Warszawy Magdalena Młochowska.
Poprawiony plan
Dyrektor Biura Architektury i Planowania Przestrzennego Bartosz Rozbiewski przekazał, iż teren ten w 70 proc. ma miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, a w przyszłym miesiącu będzie miał 75 proc., bo dojdzie poprawiony plan Czerniakowa Południowego.
Docelowo ma tam mieszkać 20-30 tysięcy osób.
W planach dla tego obszaru zaznaczone są tereny pod zabudowę mieszkaniową i usługową — w tym szkoły, przedszkola, placówki społeczne, a także liczne tereny zieleni, w których będą elementy koncepcji zagospodarowania wód.
— To są najlepsze tereny, żeby tę wodę przetrzymywać w terenie. A jej nadmiar ma zasilać rezerwat przyrody Jeziorko Czerniakowskie — powiedział Rozbiewski.
— Przyjęliśmy dla całego obszaru zasadę, iż nie tylko miasto, ale również inwestorzy będą partycypować w kosztach wykonania systemu odprowadzania i zagospodarowania wód, który składa się z rurociągów, otwartych elementów, a także z terenowych zbiorników, które mają wodę przetrzymywać — dodał.
Miasto opracowało koncepcję
Dyrektorka Biura Ochrony Środowiska Dorota Jedynak zaznaczyła, iż miasto opracowało koncepcję systemu zagospodarowania wód. Wyjaśniła, iż został wykonany model hydrauliczny, który uwzględniał istniejącą sieć odwodnieniową, zarówno odkrytą jak i zakrytą. Obszar został podzielony na siedem części.
— Koncepcja zakłada systemy rozproszone zarówno pod względem technologicznym jak i własnościowym. Podstawowym założeniem jest zagospodarowanie wód opadowych w miejscu powstania, czyli lokalne rozwiązania jak rowy deszczowe, zbiorniki powierzchniowe, muldy wodne czy zbiorniki retencyjne na terenie inwestora — wyjaśniła.
Nadmiar wód ma być odprowadzany
Zaznaczyła, iż nadmiar wód z osiedli powinien być odprowadzony do systemów zbiorczych np. w drogach publicznych. Dodała, iż z kolei nadmiar w przypadku dreszczy nawalnych do systemów dużej retencji, za które będzie odpowiedzialny Zarząd Zieleni.
Założenie jest takie, iż na terenie inwestycji, inwestor musi zgromadzić minimum 30 mm opadu ze swojego terenu. Są też określone limity odprowadzania wody z każdego osiedla w zależności od stopni zaawansowania sieci kanalizacyjnej.
Za poszczególne elementy systemu będą odpowiedzialne poszczególne podmioty — na terenie osiedli będzie to najpierw deweloper, a potem wspólnota. jeżeli chodzi o drogi, w zależności od jej kategorii albo dzielnica, albo Zarząd Dróg Miejskich, zbiornikami otwartymi zarządzać będzie Zarząd Zieleni, a za kanalizację odpowiadać będą Wodociągi Warszawskie.
Powstał specjalny zespół miejski, który jest odpowiedzialny za wdrożenie tej koncepcji i współpracę z inwestorami. Młochowska wyjaśniła, iż gdyby nie było zespołu, to inwestor musiałby od każdego z podmiotów uzyskać warunki techniczne, a tak są wypracowane już gotowe warunki, do których musi się zastosować.
— Robimy coś pionierskiego. Bo tak duży obszar do tej pory nie był jeszcze kompleksowo zarządzany z punktu widzenia gospodarki wodnej — podkreśliła.
Czytaj też:
Nowy most pieszo-rowerowy w Porcie Czerniakowskim już otwarty