Jak wynika z odpowiedzi prezes spółki Magdaleny Ciesielskiej - Wojda, zalaniu uległy wszystkie pomieszczenia znajdujące się na poziomie -1, w tym kręgielnia wraz z maszynownią, pomieszczenia techniczne związane z funkcjonowaniem basenów, sala do ćwiczeń cross oraz pomieszczenia socjalne. Dodatkowo woda przedostała się także do kilku pomieszczeń na poziomie 0. W wyniku zalania zniszczeniu uległ sprzęt, meble oraz najważniejsze elementy infrastruktury technicznej. Prezes spółki nie udzieliła jednak szczegółowych informacji dotyczących tego, kto wykonuje prace i ile będą kosztować. Co ciekawe, nie podała też, jakie są straty, bo jak twierdzi, dalej trwa analiza finansowa i techniczna całej sytuacji. To trochę zaskakujące, bo występując o odszkodowanie do firmy ubezpieczeniowej, raczej należy podać kwotę strat.
fot. W żłobku w podło