Poznań na początku lat 90. – miasto między PRL-em a nową rzeczywistością

2 godzin temu

Miasto targów i bazarów

Symbolem gospodarczych przemian w Poznaniu stały się Międzynarodowe Targi Poznańskie. To właśnie tutaj od początku lat 90. spotykali się przedsiębiorcy i inwestorzy z całego świata, a miasto powoli zyskiwało opinię „okna na Zachód”. Jednocześnie zwykła codzienność poznaniaków często toczyła się wokół bazarów. Najsłynniejszym z nich był Rynek Łazarski, gdzie obok tradycyjnych warzyw i owoców można było kupić towary „z drugiej ręki” i produkty, które jeszcze kilka lat wcześniej były niemal niedostępne.

Nowa ulica handlowa

Ulica Półwiejska stawała się powoli centrum zakupów. Pojawiały się pierwsze prywatne butiki i sklepy sprowadzające odzież z Zachodu. Na tle wciąż działających „Społemów” czy państwowych domów towarowych wyrastały kolorowe szyldy, które zwiastowały zupełnie nową epokę konsumpcji.

Transport i codzienność

Komunikacja miejska w Poznaniu na początku lat 90. opierała się przede wszystkim na tramwajach typu 105Na i wysłużonych autobusach Ikarus. Nowe inwestycje dopiero planowano, a mieszkańcy przyzwyczajeni byli do częstych awarii i przepełnionych pojazdów. W wielu domach na osiedlach Rataj, Winograd czy Piątkowa życie toczyło się podobnie jak w latach 80. – jednak coraz więcej osób zaczynało marzyć o samochodzie, co zwiastowało początki motoryzacyjnego boomu.

Kultura i wolny czas

Kino „Bałtyk” i „Wilda”, Teatr Nowy i Teatr Polski – to były miejsca, które wciąż pełniły istotną rolę w życiu kulturalnym miasta. Na początku lat 90. zaczynały pojawiać się też pierwsze dyskoteki i kluby muzyczne z prawdziwego zdarzenia, w których rozbrzmiewały dźwięki rocka, grunge’u i rodzącej się sceny techno.

Ślady PRL-u i nadzieja na przyszłość

Na poznańskich ulicach wciąż stały kioski Ruchu, a na murach widniały wyblakłe hasła propagandowe. Jednocześnie miasto zaczynało oddychać wolnością – w przestrzeni publicznej pojawiały się kolorowe reklamy, a w prasie lokalnej coraz częściej dyskutowano o planach modernizacji i rozwoju.

Początek lat 90. w Poznaniu to czas swoistej „dwutorowości” – obok siebie funkcjonowały stare struktury i nowe zjawiska. Miasto było jednocześnie pełne wyzwań i nadziei. Dla wielu poznaniaków był to okres trudny – związany z bezrobociem i inflacją – ale też czas, w którym rodziły się fundamenty współczesnego Poznania: miasta otwartego, przedsiębiorczego i pełnego energii.

Idź do oryginalnego materiału