Prestiżowe derby dla Lechii Zielona Góra

2 tygodni temu

Lechia Zielona Góra pokonała 2-0 Carinę Gubin w meczu 24 kolejki 3 ligi. Do przerwy był bezbramkowy remis.

Początek meczu należał wyraźnie do wicelidera z Gubina – Carina grała z wiatrem i wykorzystała to – rzuciła się z impetem na Lechię i już w pierwszych 3 minutach miała bardzo dobre okazaje do strzelenia gola.

W pierwszej minucie Nahrebecki uderzył głową ponad bramką, a za chwilę nieatakowamny przez nikogo Więcek przebiegł przez pół boiska, wpadł w pola karne i mocno strzelił – ten strzał obronił bramkarz Lechii – Bursztyn.

Przez 20 minut Carina była lepsza – jeszcze w 20 minucie z wolnego z 16 metrów huknął Haraszkiewicz, ale Bursztyn był na posterunku.

Potem mecz się wyrównał, a w końcówce I połowy zaatakował Lechia choć tylko na sam koniec miała tak naprawdę groźna sytuację, kiedy z rogu uderzał Lisowski i trafił w słupek.

Do przerwy bez bramek.

Druga połowa zaczęła się od ataków grającej teraz z wiatrem Lechii; najpierw było groźnie po dwóch kolejnych rzutach rożnych, którymi bramkarza gości kąsał rogalami Lisowski, a w końcu nadeszła 67 minuta.

Świetnie z lewej piłkę w pole karne wbił bardzo aktywny dziś Szmigiel, Lizakowski uderzył mocno i precyzyjnie obok słupka i gospodarze prowadzili 1-0.

Carina próbowała odpowiedzieć, ale nadziała się na zabójczą, a jednocześnie cudownej urody kontrę zielonogórzan.

Lizakowski ograł z prawej strony obrońce Cariny, wrzucił piłkę w pole bramkowe, a tam Mycan….piętą strzelił celnie obok zdezorientowanego Rędzi – bramkarza gubinian. A więc 2-0 dla gospodarzy.

Potem Lechia miała okazję do jeszcze jednego gola – znów dośrodkowywał Śmigiel, atakowała też Carina, ale bramki już nie padły – Carina przegrała po raz pierwszy od listopada 2024, a Lechia przełamała się po dwóch słabszych meczach, w których zdobyła tylko 1 punkt.

Pomeczowe wypowiedzi:

Trener Lechii i strzelec drugiego gola dla gospodarzy:

Trener Cariny i kapitan gości:

Idź do oryginalnego materiału