Prywatyzacja Górnika Zabrze po nowemu. Wszystkie akcje miasta na sprzedaż!

roosevelta81.pl 6 dni temu

Wielu kibiców Górnika Zabrze w ostatnich tygodniach zachodziło w głowę co z procesem prywatyzacji utytułowanego śląskiego klubu. Według informacji serwisu Roosevelta81.pl, wbrew pozorom wokół przekazania 14-krotnego mistrza Polski w prywatne ręce wciąż dzieje się dużo, ale takie sprawy lubią ciszę.

Nowa prezydent Zabrza, Agnieszka Rupniewska jeszcze przed II turą wyborów samorządowych zapowiadała, iż doprowadzi do prywatyzacji Górnika Zabrze. W ostatnich miesiącach o sprzedaży klubu było cicho, ale nie oznacza to, iż był to temat polityczny czy przedwyborcze zapowiedzi stanowiły element kampanii wyborczej.

– A skąd wiecie, iż wokół prywatyzacji Górnika nic się nie dzieje? – dopytywał dziennikarzy Lukas Podolski. – Jestem w stałym kontakcie z Panią Prezydent. Wiem, iż przygotowania do sprzedaży klubu trwają. Choć w mediach o tym nie jest głośno, to cały czas prace trwają. Wierzę, iż dane słowo zostanie dotrzymane – przekonywał weteran 14-krotnych mistrzów Polski.

Nie jest tajemnicą, iż po objęciu urzędu Prezydent Rupniewska musiała zająć się innymi, bardziej istotnymi dla życia miasta Zabrze sprawami. Budżet świecił pustkami, brakowało pieniędzy m.in. na pensje dla urzędników czy nauczycieli. Trzeba było przeprowadzić audyt w Urzędzie Miasta i miejskich spółkach, których kondycja także pozostawiała wiele do życzenia.

Prześwietlona przez audytorów została także spółka miejska, jaką jest Górnik Zabrze. Przyjrzano się przygotowanemu przez Prezydent Małgorzatę Mańkę-Szulik procesowi prywatyzacji klubu, który rozpoczął się krótko przed wyborami. – W naszej opinii nie do końca prawidłowo oszacowano wartość klubu. Poddaliśmy ten proces głębokiej analizie i ten aspekt był jednym z tych, które spowodowały, iż zdecydowaliśmy się unieważnić poprzednie postępowanie konkursowe – mówi w rozmowie z naszym serwisem Przemysław Juroszek, wiceprezydent Zabrza i przewodniczący komisji ds. prywatyzacji Górnika Zabrze.

Wycena 100 proc. akcji klubu na kwotę rzędu 8 mln złotych, a taka pojawiała się w mediach, od początku budziła wątpliwości opinii publicznej. Wszak nowy właściciel wraz z nabyciem większościowego pakietu akcji klubu uzyskiwał też prawo m.in. do kart zawodniczych piłkarzy pierwszego zespołu. Przypomnijmy, iż wyceny klubu dokonywano na początku 2024 roku. Wówczas w kadrze Górnika znajdowali się jeszcze tacy zawodnicy jak Daisuke Yokota czy Lawrence Ennali, którzy odeszli z Zabrza za kwotę rzędu 5 mln… euro.

Zatem wykładając 8 mln złotych (a była mowa o sprzedaży 51 proc. akcji klubu, czyli wystarczająca była kwota nieco przekraczająca 4 mln złotych) nowy właściciel z miejsca pozyskiwał kapitał rzędu ok. 22 mln złotych i mógłby go wykorzystać zgodnie ze swoim mniemaniem. A w kadrze Trójkolorowych było przecież więcej zawodników, którzy rokowali na sprzedaż z solidnym zyskiem. Czy jednak kwota poprzedniej wyceny akcji klubu rzeczywiście była tej miary? – Nie odnajdujemy wyceny na taką kwotę w dokumentach. To był fakt medialny. O żadnych szczegółach wyceny jednak nie będziemy rozmawiać, bo to tajemnica spółki – ucina wiceprezydent Zabrza.

Co wzbudziło wątpliwości nowych władz Zabrza? – W ogłoszonym konkursie nie były zabezpieczone podstawowe interesy Górnika i miasta Zabrze. Nie było mowy o ochronie nazwy klubu, herbu, jego kolorów czy blokadzie możliwości jego przeniesienia do innego miasta – wylicza Juroszek.

Kiedy możemy zatem spodziewać się konkretów w sprawie prywatyzacji Górnika Zabrze? – Wkrótce powinno zostać wydane nowe zarządzenie o sprzedaży klubu. Zaprosimy zainteresowanych inwestorów do rozmów – zapewnia wiceprezydent Zabrza.

Na jakich zasadach przebiegała będzie prywatyzacja? Nie zostanie podana do publicznej wiadomości wartość klubu. Zainteresowany jego nabyciem podmiot będzie musiał sam złożyć propozycję wykupu akcji, które są w posiadaniu miasta i planów finansowania klubu w przyszłości. Ponadto miasto Zabrze zwiększyło pakiet sprzedawanych akcji. Wcześniej miasto chciało sprzedać 51 proc. akcji klubu. Teraz chce sprzedać cały pakiet akcji będących w swoim posiadaniu, to znaczy nieco ponad 80 proc. Pozostałe 20 proc. akcji Górnika znajduje się w mniejszych pakietach w rękach prywatnych.

W pierwszym etapie prywatyzacji oczekiwane jest przedstawienie propozycji finansowania klubu i wiarygodności inwestora, w tym propozycje zabezpieczenia zobowiązań, które potencjalny inwestor przedstawi w swojej ofercie. W kolejnym etapie będą prowadzone szczegółowe negocjacje. Poszukiwany jest inwestor, który chce nabyć cały posiadany przez miasto pakiet akcji klubu, z uznaniem posiadania przez miasto „złotej” akcji. Zainteresowany podmiot otrzyma wgląd do ksiąg finansowych klubu dopiero po dopuszczeniu go do etapu negocjacji.

– Miasto zastrzegło sobie zabezpieczenie w formie „złotej akcji”, zapewniającej przedstawicielowi miasta miejsce w Radzie Nadzorczej Górnika. Chcemy mieć wgląd w księgi finansowe klubu i jego bieżącą kondycję finansową. Nie chcemy, by klub przez cały czas się zadłużał, dlatego będziemy też mogli analizować zasadność zaciągania nowych zobowiązań finansowych. Poszukujemy pewnego i wiarygodnego właściciela, który posiada odpowiedni kapitał i wizję, by Górnika Zabrze prowadzić ku przyszłym sukcesom – wskazuje przewodniczący komisji ds. prywatyzacji klubu z Roosevelta.

Pierwotnie finalizacja procesu prywatyzacji 14-krotnego mistrza Polski miała nastąpić do końca grudnia 2024 roku. Dziś zakłada się, iż proces ten może nieco się przedłużyć. – Na pewno chcemy to zamknąć do końca sezonu 2024/25. To poważny proces i chcemy się dobrze do niego przygotować, a potem przeprowadzić tak, żeby nie było żadnych wątpliwości co do jego transparentności – puentuje Juroszek.

Graj i wygrywaj z nami na betcris.pl

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: UM Zabrze

Idź do oryginalnego materiału