Przegrany ostatni sprawdzian przed EuroBasketem

1 dzień temu
Fot. 058sport.pl – Wojciech Figurski / KoszKadra

Reprezentacja Polski koszykarzy po raz drugi przegrała z Finlandią, tym razem w Espoo 87:106. Dla obydwu drużyn był to ostatni sparing przed rozpoczynającymi się 27 sierpnia mistrzostwami Europy, których współgospodarzami są Biało-Czerwoni i Finowi.

KOSZYKÓWKA. EUROBASKET

W niedzielę zespół trenera Igora Milicica uległ Finom w Sosnowcu 88:97. Był to ósmy mecz towarzyski Polaków przed ME – bilans to trzy zwycięstwa i pięć porażek.

Spotkanie od początku nie układało się po myśli Polaków, którzy mieli kłopoty z zatrzymaniem ofensywnie grających gospodarzy, mimo iż ich lider, gwiazdor NBA Lauri Markkanen (Utah Jazz) po raz pierwszy w meczu towarzyskim pozostawał w tle kolegów. gwałtownie trzy faule popełnił środkowy Aleksander Balcerowski, co miało wpływ na jego postawę w całym spotkaniu. Po pierwszej kwarcie Finlandia prowadziła 27:19 i choć w drugiej – gdy na boisku byli kapitan Mateusz Ponitka i naturalizowany Amerykanin Jordan Loyd – spotkanie się wyrównało (38:34 dla Finlandii), to na przerwę Polacy schodzili z 19-punktow stratą (43:62). Finowie trafili w tej części aż 10 razy zza linii 6,75 m.

W drugiej połowie trener Milicic nie posłał już na parkiet podstawowych zawodników: Ponitki, Loyda, krótko wystąpił Olejniczak. Obraz gry nie uległ zmianie. Na plus dla Polaków można zaliczyć waleczność, szczególnie Michała Sokołowskiego i Kamila Łączyńskiego, odważne decyzje Andrzeja Pluty, który zdobył 16 pkt trafiając m.in. cztery razy za trzy i podawał dobrze pod kosz do kolegów (siedem asyst, najwięcej w polskim zespole) czy debiutanckie punkty w reprezentacji seniorskiej Szymona Zapały.

Finowie przeważali taktycznie, grali bardziej konsekwentnie, zespołowo i zdyscyplinowanie. Trafili 15 „trójek” (z 27 prób, czyli 55 procent) i mieli aż 31 asyst i tylko 10 strat. Biało-czerwoni mieli 11 celnych (z 32 rzutów, 34 proc.) zza linii 6,75 m, 23 asysty i 12 strat. Nie zdobyli żadnych punktów z kontrataku, podczas gdy rywale aż 25.

To był nasz ostatni sparing. Zostało nam jeszcze trochę czasu, by doszlifować założenia taktyczne i poprawić błędy. Bardzo mocno przepracowaliśmy ostatnie tygodnie i nie możemy się doczekać rywalizacji. Wiemy, czego chcemy. Przygotowujemy się już pod naszego kolejnego rywala. Razem ze sztabem będziemy w pełnej gotowości – zarówno fizycznej, jak i taktycznej. Pozostało nam poprawić kilka spraw i ruszać do walki – mówił cytowany na stronie pzkosz.pl, rozgrywający reprezentacji Polski, Andrzej Pluta.

Polacy wracają w piątek do Warszawy. Zawodnicy otrzymają dwa dni wolnego i zbiorą się w niedzielę wieczorem w Katowicach, gdzie w Spodku rywalizować będzie grupa D. W tym czasie sztab trenerski podejmie decyzję o ostatecznym, 12-osobowym składzie na ME. Wiadomo, iż nie zagrają przechodzący rehabilitację po urazach Jeremy Sochan (San Antonio Spurs) i Igor Milicic junior. W spotkaniu w Espoo zabrakło także kolejnego koszykarza z pozycji numer cztery – Tomasza Gielo, który na jednym z treningów w Sosnowcu doznał urazu stawu skokowego.

Biało-Czerwoni ME zainaugurują w czwartek, 28 sierpnia wieczornym spotkaniem w Katowicach z Słowenią (gr. D). Finowie dzień wcześniej zmierzą się w Tampere z Szwecją (gr. B).

Finlandia – Polska 106:87
(27:19, 35:24, 22:24, 22:20)

Polska: Jordan Loyd 17, Andrzej Pluta 16, Michał Michalak 12, Mateusz Ponitka 10, Michał Sokołowski 10, Szymon Zapała 7, Aleksander Dziewa 6, Aleksander Balcerowski 5, Dominik Olejniczak 4, Przemysław Żołnierewicz 0, Tymoteusz Sternicki 0, Kamil Łączyński 2.

Najwięcej dla Finlandii: Olivier Nkamhoua 18, Elias Valtonen 16, Mikka Muurinen 10, Jacob Grandison 10.


PRZECZYTAJ TEŻ: Lekkoatletyczne MP w Bydgoszczy. Czy będą medale podkarpackich sportowców?

Idź do oryginalnego materiału