Linette, która jest jedną z czołowych polskich tenisistek pochodzi z Poznania, gdzie stawiała pierwsze kroki w zawodowym tenisie. Jej talent rozwijał się na lokalnych kortach, a dzisiaj jest rozpoznawalna na międzynarodowej scenie tenisowej.
Po meczu w Wuhan doszło do niecodziennej sytuacji. Miejscowa spikerka zatrzymała Polkę na korcie, prosząc o komentarz dotyczący spotkania, mimo iż Linette już zmierzała do szatni. Zaskoczona tenisistka zatrzymała się, by udzielić krótkiego wywiadu, jednak z trybun zaczęły dochodzić okrzyki: “przeproś, przeproś”. Reakcja kibiców była związana z wcześniejszym wpisem Linette w mediach społecznościowych, w którym odniosła się do podróży do Wuhanu, pisząc ironicznie, iż “baza wirusów została zaktualizowana”, co wywołało mieszane reakcje. To właśnie w Wuhan zaczęła się w 2019 roku pandemia Covid-19, do czego nawiązała poznanianka.
Linette gwałtownie podjęła temat i starała się odpowiedzieć na zarzuty, mówiąc: „Wiem, iż uraziłam niektórych z was. I dlatego bardzo chciałabym…”. Jej wypowiedź została jednak przerwana przez prowadzącą wywiad, która ponownie skierowała rozmowę na temat meczu. Polka zakończyła krótko, dziękując kibicom za wsparcie, a rozmowa została przerwana.
Komentująca mecz dla Canal+ Klaudia Jans-Ignacik zauważyła, iż Linette mogła być zaskoczona tą sytuacją i wyraziła przekonanie, iż tenisistka chciała załagodzić napiętą atmosferę związaną z wcześniejszym wpisem przepraszając kibiców.
Magda Linette nie ma jednak wiele czasu w odpoczynek. W kolejnej rundzie turnieju zmierzy się z Ukrainką Łesią Curenko, zajmującą 96. miejsce w rankingu WTA. jeżeli poznanianka utrzyma swoją formę, ma duże szanse na dalsze sukcesy w tym prestiżowym turnieju.