Przetrwali próbę nerwów (foto)

2 godzin temu

Jeśli na boisku spotykają się zespoły mające niemal identyczny dorobek punktowy i sąsiadujące w tabeli, to prawie pewne jest, iż kibice obejrzą zacięte widowisko. Taki właśnie był dzisiejszy pojedynek żółto – niebieskich z KPS Siedlce. Zwycięsko z niego wyszli gospodarze, ale zarówno ich trener, jak i szkoleniowiec przyjezdnych nie mogą być do końca zadowoleni z postawy swoich podopiecznych.

Lepiej w sobotnie spotkanie weszli przyjezdni. Drużyna Witolda Chwastyniaka wykorzystała nienajlepsze przyjęcie po stronie Avii i set otwarcia zakończył się wynikiem 25:21 dla gości. Świdniczanie gwałtownie wyciągnęli wnioski z niepowodzenia, poprawili się w kilku elementach siatkarskiego rzemiosła i doprowadzili do remisu. Szkoda tylko, iż niezłej dyspozycji z drugiej partii nie potrafili powtórzyć w kolejnej. Mało tego, KPS zdominował ich tak bardzo, iż pozwolił miejscowym na zdobycie zaledwie piętnastu “oczek”. Tomasz Kuś i jego koledzy ponownie jednak zabrali się do odrabiania strat i ponownie zakończyło się to powodzeniem. Tym razem to oni dyktowali warunki gry, odwdzięczając się przeciwnikom za lanie w poprzednim secie. Czwartą odsłonę rywalizacji zakończyli wynikiem 25:15. Tie-break zawsze jest pewnego rodzaju loterią i grą nerwów. Tych drugich, w piątej partii było aż nadto. Denerwowali się zawodnicy, denerwowali się trenerzy, sporo stresu przeżyli kibice. Najbardziej wyrównany ze wszystkich setów zakończył się wygraną Avii, 15:13, a po ostatniej akcji widać było jak duży ciężar spada z barków świdniczan.

Zwycięstwo w meczu kończącym pierwszą rundę sezonu zasadniczego pozwoliło żółto – niebieskim awansować na dziesiąte miejsce w tabeli. Do najlepszej ósemki tracą zaledwie dwa “oczka”.

PZL Leonardo Avia Świdnik – KPS Siedlce 3:2 (21:25, 25:20, 15:25, 25:15, 15:13)

Avia: Pigłowski, Sokołowski (MVP meczu), Rawiak, Kryński, Oziabło, Piwowarczyk, Kuś (libero) oraz Rykała, Gwardiak, Orlicz, Hajbowicz

Idź do oryginalnego materiału