Przyszła zima, meczu ni ma. Przybyli, zobaczyli i śnieg zwyciężył! (WIDEO)

3 godzin temu
Niedzielny mecz 16. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy Jagiellonią Białystok a GKS-em Katowice nie doszedł do skutku. Spotkanie, które miało rozpocząć się na Chorten Arenie o godzinie 12.15, zostało odwołane decyzją sędziego głównego, Wojciecha Mycika, z powodu intensywnych i obfitych opadów śniegu, które w krótkim czasie pokryły murawę boiska. Decyzja już wywołała komentarza czy faktycznie Białystok nawiedziła tak wielka śnieżyca, iż nie dało się grać. No i dlaczego choćby nie próbowano odśnieżyć boiska przykrytego niespełna 10 centymetrami śniegu? Kibice gospodarzy i gości skandowali wulgarne przyśpiewki pod adresem PZPN i sędziego, który podjął decyzję. A w sieci pytali czy siedmiu ludzi z łopatami, którzy mieli odśnieżać murawę (wspomniał o tym Cezary Mielko, prezes spółki stadionowej) wystarczyłoby do rozwiązania tego problemu. Spadł śnieg i jest niebezpiecznie

Decyzja arbitra zapadła po długich konsultacjach z delegatem meczowym oraz sztabami szkoleniowymi obu drużyn. Sędzia Myć tłumaczył, iż warunki zagrażały bezpieczeństwu zawodników, a stan murawy sprawiłby, iż o wyniku decydowałby przypadek. Oficjalny komunikat Ekstraklasy potwierdził odwołanie, obiecując podanie nowego terminu w późniejszym czasie. Z uwagi na niezwykle napięty terminarz Jagiellonii, z jego ustaleniem mogą być poważne problemy. Trener Jagiellonii Białystok Adrian Siemieniec poparł decyzję arbitra, choć przyznał, iż logistycznie jest ona niekorzystna dla jego zespołu:


- Najbardziej szkoda kibiców, ale myślę, iż to było jedyne optymalne rozwiązanie dzisiaj, biorąc pod uwagę szereg argumentów. Rozmawialiśmy we trójkę: trener Górak, ja i sędzia Myć i z tej dyskusji wyszło, iż na takie rozwiązanie się decydujemy. Ostateczną decyzję podjął oczywiście arbiter. Najważniejsze było tu zdrowie zawo
Idź do oryginalnego materiału