W piątkowy wieczór, 6 grudnia 2024 r., Autodrom Bemowo w Warszawie stał się centrum rajdowych emocji, które zapowiadały sobotnie zmagania w ramach AVIA UNIMOT 62. Rajdu Barbórka. Setki kibiców zgromadziły się na terenie Automobilklubu Polski, by na własne oczy zobaczyć przygotowania zawodników i poczuć atmosferę tego kultowego wydarzenia w świecie polskiego motorsportu.
Od godziny 17:30 do 20:00 kierowcy mieli okazję przeprowadzić oficjalne testy swoich maszyn. Na torze nie brakowało ryku silników, efektownych manewrów i charakterystycznego pisku opon, które wywoływały emocje zarówno wśród zawodników, jak i zgromadzonej publiczności. Wieczór na Bemowie był idealnym preludium przed sobotnimi odcinkami specjalnymi oraz Kryterium Asów na Karowej.
Bezpłatny wstęp sprawił, iż wydarzenie przyciągnęło wielu miłośników rajdów, którzy mogli na żywo podziwiać przygotowania do rywalizacji. Dla fanów była to wyjątkowa okazja, by być blisko swoich idoli i poczuć adrenalinę motorsportu.
Jednym z najważniejszych punktów wieczoru było spotkanie z zawodnikami. W sklepie rajdowym Top Racing, mieszczącym się na terenie Automobilklubu Polski, kibice mieli szansę zdobyć autografy i zrobić pamiątkowe zdjęcia z czołowymi kierowcami Rajdu Barbórka. Atmosfera była niezwykle serdeczna, a zawodnicy chętnie rozmawiali z fanami, dzieląc się emocjami przed nadchodzącą rywalizacją.
Piątkowy wieczór na Bemowie był tylko początkiem rajdowego święta. Już dziś kibice czekają na emocjonujące zmagania na trasach odcinków specjalnych oraz finałowe Kryterium Asów na ul. Karowej. AVIA UNIMOT 62. Rajd Barbórka po raz kolejny udowadnia, iż motorsport w Polsce ma się świetnie i przyciąga tłumy pasjonatów.
Czas szykować się na sobotnie widowisko! Czy Wasz ulubiony zawodnik sięgnie po zwycięstwo? O tym przekonamy się już niebawem.
- Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. jeżeli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
- Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Zdjęcia: Marek Śliwiński