-Życie mojego dziecka zostało przeliczone na pieniądze, których bez dobrych ludzi sama nie zbiorę. jeżeli życie mojego synka się zakończy, to moje straci sens… – pisze pani Emilia, mama małego Olafka, który cierpi na dystrofię mięśniową Duchenne’a.
Olafek od najmłodszych lat walczy z niezwykle okrutną chorobą, która każdego dnia sprawia iż jego mięśnie zanikają. W przebiegu DMD niepełnosprawność postępuje szybko, sprawność tracą nieodwracalnie kolejne grupy mięśni i konieczna staje się całodobowa opieka, aż w końcu chorzy stają się całkowicie zależni od swoich bliskich, w każdym wymiarze życia (włącznie z niezbędnym wspomaganiem oddychania).
Tego co już zabrała choroba nie są w stanie już odzyskać, ale są w stanie ją zatrzymać. Dlatego tak bardzo istotny jest dla nas czas i niestety pieniądze.
-Gdy pojawiła się szansa na leczenie mojego synka w USA, moje serce wypełnia się nadzieją, ale również obawą. Koszty terapii genowej są ogromne, zupełnie poza moim zasięgiem. Dlatego zwracam się do Was z prośbą o wsparcie, o pomoc w walce z tym niewidzialnym wrogiem – apeluje do ludzi dobrej woli mama chłopca. – Każda wpłata, każdy gest solidarności, ma ogromne znaczenie dla mojej rodziny. Dajcie nam siłę i nadzieję, abyśmy mogli wspólnie stawić czoła tej okrutnej chorobie i dać Olafkowi szansę na lepsze jutro.
Mama Olafka założyła zbiórkę na siepomaga.pl, która opiewa na 200 tys. zł. Dotychczas udało się uzbierać niecałe 120 tys. zł.