Za nami druga/ostatnia część kursu taternickiego. Po wrześniowej „szkoleniowej” części pozwalającej na poznanie specyfiki Tatr, przyszła pora na sprawdzenie zdobytych umiejętności. Tym razem w poszukiwaniu pogody przemieściliśmy się do Chorwackiej Paklenicy.
Codzienne samodzielne odnajdywanie startu oraz przebiegu drogi, asekuracja, jak i budowanie od zera kolejnych stanowisk asekuracyjnych i zjazdowych, czy nieoczekiwane załamanie pogody i ewakuacja z drogi. To była prawdziwa próba, która pozwoliła nam nabierać pewności, iż jesteśmy w stanie samodzielnie radzić sobie na długich, wielowyciągowych 100% tradowych drogach.
Wspinanie 100% tradowe w piękny sposób różni się od wspinania na drogach obitych. To wspinanie uczące podejmowania szybkich decyzji w warunkach górskich (od decyzji do decyzji, a nie od ringu do ringu). Kurs okazał się wspaniałą i niezwykle cenną przygodą znacząco poszerzającą nasze możliwości działania w górach i tylko żal, iż sezon dobiega końca. Jednak już teraz planujemy kolejny.
Drugą część kursu poprowadził instruktor PZA, Piotra Sztaba. Jego podejście, zaangażowanie i wiedza utwierdziły nas w przekonaniu, iż to nie ostatnia nasza przygoda ze szkołą „Kilimangaro” i Piotrem.
Grzegorz i Kornel