Relacja z meczu Bears Uniwersytet Gdański Trefl Sopot – GKS Tychy 64:72

Udanie zaliczyli daleki wyjazd nad morze koszykarze GKS Tychy wygrywając w Sopocie z miejscowym Treflem. Po porażce na własnym parkiecie z Polonią Warszawa maraton pierwszoligowy trwa i nie zwalnia tempa. Bardzo wyczerpującą podróż musieli odbyć tyscy koszykarze nad morze. Pomimo, iż na miejscu byli już we wtorek to jednak teren trudny i drużyna nieobliczalna. Pierwsze minuty meczu jednak należały do tyszan, którzy narzucili swój styl gry. Siedziała trójka a to pozwoliło poczuć się pewniej na dalszą część spotkania. Nieobliczalne zespoły mają to do siebie, iż błyskawicznie potrafią dojść do głosu zwłaszcza jeżeli przeciwnik na to pozwala. Trefl odrabia straty i zmniejsza przewagę GKS pomimo zerowej skuteczności z dystansu. Druga kwarta bardzo wyrównana z minimalnym wskazaniem na miejscowych. Patrząc na przebieg pierwszej połowy cztery punkty straty nie przekreślało szans Trefla. Po wyjściu z szatni to podopieczni trenera Tomasza Jagiełki utrzymują swój styl gry stopniowo zwiększając swoją przewagę. Czy można było zobaczyć w czwartej kwarcie zryw miejscowych? Raczej nie. Mądra i kontrolowana gra w wykonaniu GKS pozwoliła im dowieźć zwycięstwo do końca i cieszyć się kolejnym wyjazdowym zwycięstwem. Teraz krótki okres na odpoczynek bo już w niedzielę tyszanie podejmują Miasto Szkła Krosno, które będzie chciało zrewanżować się za ćwierćfinały z ubiegłego sezonu. Jak na razie w spotkaniu ligowym, które rozpocznie się o godz. 15.00.

Bears Uniwersytet Gdański – GKS Tychy 64:72 (17:23, 17:15, 15:20, 15:14)

GKS Tychy – Szmit 14, Bożenko 13, Lis 13, Śnieg 8, Walski 8, Piliszczuk 5, Duda 5, Zmarlak 4, Dawdo 2, Heliński 0.