Relacja z meczu GKS Tychy – Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz

Od samego początku bardzo dobrze rozpoczęliśmy to spotkanie, rozgrywaliśmy piłkę bardzo mądrze i nie dawaliśmy rozpędzić się mocnemu rywalowi. Dzięki opanowanej grze przez całą kwartę wyszliśmy na 8 punktowe prowadzenie 23:15.

W drugiej kwarcie przeciwnicy starali się odrabiać straty i wychodziło im to dość dobrze, ale za każdym razem, gdy zbliżali się do remisu, tyszanie odpowiadali rzutami, nie pozwalając im na to. Druga kwarta była równa i pozwoliła podopiecznym Tomasza Jagiełki utrzymać 9 punktową przewagę.

Druga połowa rozpoczęła się od zdecydowanie lepszej gry przyjezdnych. Dobre rzuty, coraz lepsza obrona pozwoliły zbliżyć się do tyszan na 1 punkty, w końcówce gospodarze jednak wykorzystali swoje rzuty i przewaga wzrosła do zaledwie 4 punktów na gośćmi.

4 kwarta to szaleńcza pogoń gości za wynikiem i opanowana gra tyszan. Podopieczni Tomasza Jagiełki wiedzieli, iż jest to bardzo dobry rywal, z którym do samego końca muszą być skoncentrowani. Gospodarze stracili choćby prowadzenie, ale w końcówce Macieja Koperskiego oraz Karola Kamińskiego z rzutów osobistych, udało się wygrać mecz wynikiem 85:78.

GKS Tychy – Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 85:78
(23:15 | 22:21 | 17:22 | 23:20)

Kamiński 19, Szmit 11, Walski 11, Zmarlak 11, Koperski 10, Duda 10, Nowakowski 7, Bożenko 6, Samiec 0, Węgrowski 0