PIŁKA RĘCZNA. Szczypiorniści Jedynki KODO Morąg w Tczewie zaczęli pierwszoligowe granie w grupie A w roku 2025. Morążanie podzielili się punktami z Samborem Tczew, na pocieszenie wygrali rzuty karne.

Spotkanie w Tczewie od początku było mega wyrównane. Szczypiorniści obu zespołów trochę ospale, jakby ociężali po przerwie świąteczno-noworocznej, wyszli na parkiet. Niestety było to widoczne w ich poczynaniach. W defensywie raczej średnio, skuteczność pod bramką rywali też pozostawiała wiele do życzenia. Pierwsza część gry w Tczewie zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem podopiecznych trenera Krzysztofa Farjaszewskiego.
Po przerwie kilka się zmieniło. Handballowa wymiana ciosów trwała, jednak oba zespoły często były klinczu. Drugie pół godziny rywalizacji w Tczewie skuteczniej rozegrali gospodarze, którzy odrobili straty i całe spotkanie w regulaminowym czasie gry zakończyło się remisem.
Zarządzone została seria rzutów karnych. Na linii 7 metrów lepiej poradzili sobie szczypiorniści z Morąga. Jedynka KODO wygrała 8:7.
Sambor Tczew – Jedynka KODO Morąg 26:26 (14:15; rzuty karne 7:8)
