Remis z honorem. Jagiellonia żegna się z Ligą Konferencji

1 dzień temu

Piłkarze Jagiellonii Białystok postawili godny opór faworyzowanemu Realowi Betis w rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Konferencji UEFA. Na własnym stadionie mistrzowie Polski zremisowali z hiszpańskim zespołem 1:1 (0:0), jednak to nie wystarczyło do awansu do półfinału. Pierwsze spotkanie w Sewilli zakończyło się zwycięstwem Betisu 2:0, co dało im łączny triumf i przepustkę do dalszej fazy rozgrywek.

Jagiellonia od początku spotkania pokazała determinację i wolę walki. Podopieczni trenera Adriana Siemieńca ruszyli do ataku, starając się jak najszybciej odrobić straty z pierwszego meczu. Już w pierwszej minucie dobrą okazję miał Kubicki, ale jego uderzenie minęło bramkę.

Przez kolejne minuty Jagiellonia utrzymywała się na połowie rywala, stwarzając groźne sytuacje. Brakowało jednak precyzji w wykończeniu akcji. W 21. minucie kibice zgromadzeni na stadionie wstrzymali oddech. Po dośrodkowaniu Jesusa Imaza z prawej strony, piłka przeleciała wzdłuż linii bramkowej, a zarówno Hansen, jak i wcześniej Churlinov nie zdołali jej skierować do siatki.

W końcówce pierwszej połowy stadion eksplodował radością. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłkę głową do bramki skierował Hansen. Euforia na trybunach trwała jednak krótko. Po analizie VAR sędzia Clement Turpin z Francji dopatrzył się spalonego i bramka nie została uznana. Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis.

Druga połowa przyniosła więcej emocji i bramek. Kibice, których na stadionie zgromadziło się dokładnie 20 003, zobaczyli dwa trafienia. W 78. minucie to goście wyszli na prowadzenie. Szybką kontrę Betisu skutecznie wykończył Cedric Bakambu, pokonując bramkarza Jagiellonii.

Odpowiedź Jagiellonii była jednak natychmiastowa. Już kilka minut później, w 83. minucie, Darko Churlinov doprowadził do wyrównania. Po zamieszaniu w polu karnym Betisu, Churlinov z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki.

W końcówce meczu doszło do kontrowersyjnych sytuacji w polu karnym Jagiellonii. Najpierw Sławomir Abramowicz interweniował ręką w sytuacji sam na sam, a chwilę później Tomas Silva faulował rywala. Sędzia początkowo podyktował rzut karny, jednak po obejrzeniu powtórek na monitorze zmienił swoją decyzję, ku zaskoczeniu piłkarzy i kibiców Betisu.

Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1. Pomimo ambitnej postawy i wyrównanej walki, Jagiellonia Białystok musiała uznać wyższość Realu Betis w dwumeczu i pożegnać się z dalszą rywalizacją w Lidze Konferencji. Należy jednak podkreślić, iż mistrzowie Polski zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, godnie reprezentując kraj na arenie międzynarodowej. Ich przygoda w Europie była piękna i z pewnością zostanie zapamiętana przez kibiców.

Idź do oryginalnego materiału