Nie udało się piłkarkom Resovii wygrać pierwszego meczu po awansie do Ekstraligi. Rzeszowianki w ostatnim spotkaniu rundy jesiennej musiały uznać wyższość zawodniczek z Gdańska.
PIŁKA NOŻNA. ORLEN EKSTRALIGA KOBIET
Mecz toczony w zimowych warunkach świetnie zaczął się dla miejscowych. „Pasiaczki” po krótko rozegranym rzucie rożnym wyszły na prowadzenie za sprawą kapitalnego uderzenia zza szesnastki Wiktorii Mikrut. Mimo przewagi gości resoviaczkom udało się zejść na przerwę przy korzystnym wyniku. Po zmianie połów skuteczność rywalek była już nienaganna, a dobrze dysponowana między słupkami Natalia Pydych czterokrotnie wyciągała piłkę z siatki.
– Myślę, iż piękna bramka Wiktorii nas podbudowała i do przerwy mądrze się broniliśmy – próbując wyprowadzać kontrataki. W drugiej połowie brakło doświadczenia, i drużyna z Gdańska zasłużenie zwyciężyła – powiedział Łukasz Chmura, trener Resovii.
Biało-czerwone tym samym spędzą przerwę w rozgrywkach na ostatnim miejscu w Ekstralidze. Piłkarki z Wyspiańskiego w 11 kolejkach zgromadziły tylko 3 „oczka”, będąc jedyną drużyną, która nie wygrała meczu.
RESOVIA – ORLEN Gdańsk 1-4 (1-0)
1-0 Mikrut (8.), 1-1 Fabova (54.), 1-2 Szewczuk (64.), 1-3 Ostopinka (70.), 1-4 Kołodziejek (73.)
RESOVIA: Pydych – Michalska, Gołojuch, Florek, Czyż, Miś (67. Puzio), Krawczyk, Mulka (60. Salawa), Strasińska (60. Jezioro), Sabuda (75. Kowalska), Mikrut (75. Kusior)
ORLEN: Michlewicz – Hennig (58. Kołodziejek), Christon, Maskiewicz, Szewczuk, Derus (76. Mazur), Fabova (76. Lucia), Siwińska, Ostopinka, Furmaniak (67. Osowska), Tarnawska (46. Klimczak).
Sędziowała Ewa Walczyńska (Lublin). Żółte karki: Czyż – Tarnawska, Derus. Widzów 50.