Robot da Vinci w ŚCO ma coraz szersze zastosowanie

6 miesięcy temu
Zdjęcie: Robot da Vinci w ŚCO ma coraz szersze zastosowanie


Kolejni specjaliści ze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii wykonują operacje z użyciem robota da Vinci.

Po urologach, zabiegi robotyczne rozpoczęli również torakochirurdzy. Dotychczas lekarze wykonali dwie operacje usunięcia raka płuca.

Prof. Stanisław Góźdź, dyrektor ŚCO przyznał, iż to kolejna historyczna chwila dla szpitala.

– Dziś historyczny moment w Świętokrzyskim Centrum Onkologii. Dzięki technice robotycznej zespół torakochirurgów dokonał pierwszych dwóch operacji usunięcia raka płuca dzięki robota da Vinci. Jestem dumny, iż nasi pacjenci będą mogli korzystać z najnowszych możliwości, z najnowocześniejszych technik, jakie daje chirurgia robotyczna – dodał prof. Stanisław Góźdź.

Na zdjęciu (od lewej): prof. Stanisław Góźdź, dr Aleksandra Czarnecka – dyrektor ŚCO, prof. Paweł Rybojad, dr Michał Wiłkojć / Fot. Iwona Murawska-Bujnowicz – Radio Kielce

Prof. Paweł Rybojad, kierownik Kliniki Chirurgii Klatki Piersiowej w Świętokrzyskim Centrum Onkologii podkreślił, iż ŚCO jest trzecim ośrodkiem w Polsce, który wykonuje zabiegi usunięcia raka płuca z wykorzystaniem robota da Vinci.

– Zabieg polega na tym, iż to narzędzie, a więc cztery ramiona robota są kierowane przez chirurga, który siedzi przy konsoli usytuowanej obok pacjenta i steruje ramionami, które są wprowadzone do ciała pacjenta – wyjaśnił prof. Paweł Rybojad.

Operacja z użyciem robota da Vinci / Fot. Izabela Opalińska – rzecznik ŚCO

Dr Michał Wiłkojć, specjalista chirurgii klatki piersiowej z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, który jako pierwszy w Polsce przeprowadził operację torakochirurgiczną w asyście robota da Vinci podkreślił, iż tego typu zabiegi są zdecydowanie mniej inwazyjne dla pacjenta, niż zabiegi tradycyjne, kiedy chory z rakiem płuca musi mieć otwieraną klatkę piersiową.

– Zabiegi te pozwalają na szybszy powrót do zdrowia pacjentów. realizowane są przez niewielkie cięcia, dzięki czemu chorzy mogą być szybciej uruchomieni. Ryzyko powikłań po operacji jest znacznie mniejsze i ten czas dojścia do pełnej sprawności jest naprawdę krótszy niż przy klasycznym zabiegu. Dodatkowo pan prof. Paweł Rybojad zastosował metodę zamrażania nerwów międzyżebrowych, która praktycznie niweluje ból po operacji – zaznaczył dr Michał Wiłkojć.

Operacja z użyciem robota da Vinci / Fot. Izabela Opalińska – rzecznik ŚCO

W zabiegach usunięcia raka płuca z wykorzystaniem robota da Vinci udział wzięła również dr Aleksandra Czarnecka, specjalista chirurgii klatki piersiowej. Jest ona pierwszą kobietą w Polsce, która dołączyła do zespołu torakochirurgów operujących pacjentów z wykorzystaniem robota da Vinci.

Od września 2023 roku z pomocy tego nowoczesnego urządzenia korzystają już urolodzy. Dotychczas wykonali ponad 80 operacji.

Urządzenie kosztowało 16 mln zł, a pieniądze na jego zakup pochodziły z Ministerstwa Zdrowia.


Idź do oryginalnego materiału