134 osoby wzięły udział w Rodzinnym Pikniku Rowerowym Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Skomlińskiej (zobacz film na naszym Facebooku). W tym roku cykliści mieli do pokonania ponad 30 km, bo wyruszyli do Wielunia. Wydarzenie otwarli prezes stowarzyszenie Roman Furman oraz wójt gminy Skomlin Grzegorz Maras.
Witam was wszystkich bardzo serdecznie na 11. Rodzinnym Pikniku Rowerowym organizowanym przez Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Skomlińskiej przy współpracy z Gminnym Ośrodkiem Kultury i Sportu oraz Urzędem Gminy w Skomlinie. Dzisiejsza trasa to Skomlin – Wieluń. W Wieluniu jedziemy do Muzeum Ziemi Wieluńskiej, ale też będą inne trakcje, bo pod starostwem można będzie obejrzeć sprzęt wojskowy. W samym Wieluniu podzielimy się na trzy grupy. Zaczynamy tutaj pod kościołem, jedziemy przez Wichernik, co prawda powiat nam zwinął asfalt, ale myślę, iż sobie jakoś tam poradzimy. Pierwszą przerwę zrobimy w Wygodzie. Drugi postój będzie na śladzie kolejki wąskotorowej pomiędzy Turowem a Kurowem. I później już pojedziemy śladem kolejki wąskotorowej do samego Wielunia do Muzeum Ziemi Wieluńskiej. – mówił prezes Roman Furman.
Trasa jest wymagająca. Są tutaj 134 osoby. Chciałbym, żeby to 134 osoby bezpiecznie wróciły tutaj do punktu
startu po całej imprezie. Chciałbym z tego miejsca bardzo serdecznie podziękować organizatorom
Stowarzyszeniu Miłośników Ziemi Skomlińskiej z panem prezesem Romanem Furmanem na czele, dziękuję bardzo serdecznie za tę inicjatywę. Jak również pani dyrektor Annie Nowak, ona ma inne zadanie, będzie tam przy muzeum. Życzę szerokiej drogi, bezpiecznej jazdy! – mówił wójt Grzegorz Maras, który uroczyście otwarł rajd.
My lubimy ogólnie aktywność taką rodzinną – Lena Matera, uczennica siódmej klasy Szkoły Podstawowej w Skomlinie – Szkoda, iż wakacje się kończą, nie chce mi się iść do szkoły, przyznam szczerze, zostałabym jeszcze w domu.
Wyjeżdżamy na pikniki rowerowe, jak są akcje jakieś społeczne charytatywne, to też bierzemy w nich udział. Często aktywnie spędzamy czas w górach, trochę się wspinamy. Staramy się być razem zawsze i fajnie nam to wychodzi. – dodaje Anna Materia, mama Leny – My tak dosyć trenowaliśmy, bo byliśmy ostatnio rowerami w Tarnowskich Górach. 96 km za nami w obie strony, przejechaliśmy rowerami, mamy nogi wytrenowane.
Było to już jedenaste tego typu spotkanie zorganizowane przez skomlińskie stowarzyszenie.




























































