– Wczoraj złożyłem u wojewody niezbędne pismo z załącznikami. Pracowaliśmy nad tym 5 lat. Jest wreszcie logiczna ścieżka dająca szanse szpitalowi – mówił prezydent Grudziądza, Maciej Glamowski.
Rok 2025 może okazać się zbawczy dla szpitala w Grudziądzu. To kolejny, istotny krok do wpisania szpitala do rejestru placówek infrastruktury krytycznej w Polsce, co umożliwi pozyskiwanie dodatkowych pieniędzy.
Zanim 20 radnych jednogłośnie przyjęło na sesji program naprawczy, wywiązała się dyskusja. Paweł Napolski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej (KO) zwrócił uwagę, iż sytuacja grudziądzkiego szpitala nieco się poprawiła: – Szpital bilansuje swoją podstawową działalność, ale już dużego pola manewru nie mamy. Program naprawczy sporo zmieni na lepsze, jednak głównym problemem jest wciąż zadłużenie i odsetki od kredytu.
Krzysztof Kosiński (PiS) podkreślał historyczną role prezydenta Grudziądza w tym momencie, gdy ważą się losy szpitala. Krzysztof Kosiński był zdania, iż oprocentowanie kredytu szpitala jest lichwiarskie i miasto powinno wziąć na siebie poręczenie zadłużenia lecznicy.
– Nie jest to konieczne. Samo miasto nie będzie mogło poręczyć takiego kredytu. Trzeba znaleźć innego poręczyciela – twierdził prezydent Maciej Glamowski. – Ważne byłoby natomiast zrestrukturyzowanie zadłużenia. jeżeli marża w tej chwili sięga choćby 5-6 a mogłaby w innym banku wynosić 1-1,5 procent to warto na taką korzystną zmianę iść. Szpital doszedł już do muru, zrobił wszystko co mógł, a jedyne rozwiązanie problemu z zadłużeniem to refinansowanie z BGK. Tylko iż musi nastąpić w Polsce rozwiązanie systemowe i oddłużenie szpitali.
Delegacja Grudziądza z prezydentem Maciejem Glamowskim, posłem i wiceministrem Tomaszem Szymańskim, wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej Pawłem Napolskim oraz senatorem Ryszardem Boberem objechała już w stolicy adekwatne ministerstwa przekonując do wyciągnięcia z Warszawy pomocnej dłoni dla grudziądzkiego szpitala.
O ile na dole, w Grudziądzu (ale też w innych zadłużonych ośrodkach medycznych) czyni się wszystko, by uratować lecznice, to, niestety, strona rządowa (poprzednia i obecna) jakoś nie spieszy się specjalnie z niezwykle pilnie potrzebną restrukturyzacją szpitalnictwa. Rozporządzenia ministerstwa, potrzebnego do ratowania szpitala, jeszcze nie ma a powinno już być. Tak czy inaczej sprawa grudziądzkiej lecznicy posuwa się do przodu i ma realne szanse znaleźć się na liście placówek infrastruktury krytycznej.
Dyrektor Regionalnego Szpitala Specjalistycznego im. Biegańskiego w Grudziądzu Agata Kurkowska dziękowała radnym za przyjęcie programu naprawczego: – To otwiera przed nami nowe możliwości.
Po sesji była okazja do rozmowy z autorami programu naprawczego.
TEKST I FOT. MARYLA RZESZUT