
Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie ogłosił długo wyczekiwany przetarg na opracowanie koncepcji programowej dla 22-kilometrowego odcinka trasy VeloSkawa (VSk) Świnna Poręba – Sucha Beskidzka. To pierwszy, ale najważniejszy krok w kierunku realizacji tego ambitnego projektu, który ma połączyć malownicze tereny Beskidów z nowoczesną infrastrukturą rowerową prowadząca do Wadowic.
Wstępna koncepcja zakłada budowę kilku kilometrów trasy poprowadzonej po kładkach nad Jeziorem Mucharskim. To rozwiązanie ma pozwolić na ominięcie newralgicznych fragmentów – zarówno tych zagrożonych osuwiskami, jak i związanych z trudnościami w wykupie gruntów.
To nie jest zwykła ścieżka rowerowa – to projekt, który ma szansę stać się wizytówką regionu – mówi przedstawiciel ZDW. – Dzięki zastosowaniu kładek nie tylko unikniemy problemów geologicznych, ale też stworzymy atrakcję turystyczną samą w sobie.
Wykonawca, który zostanie wyłoniony w przetargu, będzie miał 12 miesięcy na przygotowanie szczegółowej koncepcji, uzyskanie niezbędnych opinii i opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego (PFU).
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, etap projektowo-budowlany mógłby rozpocząć się w latach 2026-2028, realizowany w formule "zaprojektuj i wybuduj". Nowa trasa połączy się z drogą rowerową ze Świnnej Poręby do Wadowic, która w tej chwili liczy 5 km, a następnie z planowaną trasą rowerową z Wadowic do Rokowa.
VeloSkawa to część większego projektu VeloMałopolska, którego celem jest stworzenie spójnej sieci tras rowerowych w regionie. Odcinek Świnna Poręba – Sucha Beskidzka jest szczególnie istotny, ponieważ łączy tereny rekreacyjne Jeziora Mucharskiego z popularnymi szlakami turystycznymi Beskidów.
Pomosty, choć kosztowne, są często jedynym sposobem, by uniknąć wieloletnich sporów lub zagrożeń geologicznych – dodaje nasz rozmówca. – A przy okazji będą świetną promocją – kto nie chciałby przejechać się nad taflą jeziora?
Ciekawostką jest to, iż pomysł na kładki pojawił się po raz pierwszy… 1 kwietnia z okazji "prima aprilis", w żartobliwym poście biura podróży Velo Małopolska na temat trasy rowerowej. Jak się okazało, był to żart proroczy – koncepcja została potraktowana poważnie i teraz jest na najlepszej drodze do realizacji.