Roztocze Szczebrzeszyn i Sparta Łabunie już awansowały do klasy okręgowej

1 dzień temu
Pewne od tygodnia awansu do klasy okręgowej Roztocze Szczebrzeszyn niespodziewanie przegrało na wyjeździe z Igrosem Krasnobród 0:4 (0:0). Zespół prowadzony przez trenera Jacka Paszkiewicza musiał w sobotę uznać wyższość nie byle kogo, bo ekipy najlepiej punktującej w rundzie wiosennej. Podopieczni grającego trenera Damiana Otręby, wliczając sobotnie zwycięstwo nad Roztoczem, w rundzie rewanżowej wygrali dziewięć spośród jedenastu meczów. Dwa spotkania zremisowali. Ani razu nie zeszli z boiska pokonani.W potyczce z Roztoczem bramki dla Igrosu zdobyli Mateusz Puźniak, Filip Rzepecki, Szymon Kostrubiec (z karnego) i Mateusz Przytuła. Trener Paszkiewicz nie widział żadnego gola. Po pierwszej połowie, zakończonej wynikiem bezbramkowym, szkoleniowiec wyjechał do Hrubieszowa, by tam zagrać w meczu oldbojów Tomasovii Tomaszów Lubelski z Unią, w ramach obchodów 80-lecia hrubieszowskiego klubu sportowego. W drugiej części zawodów Paszkiewicza zastępował Krystian Gałka – drugi trener a także rezerwowy piłkarz. – Chłopaki nie poradzili sobie beze mnie. Jak widać niektórzy trenerzy są niezastąpieni – śmieje się Jacek Paszkiewicz.Roztocze kończyło mecz w składzie liczącym dziesięciu zawodników. W 85 minucie czerwoną kartką ukarany został Nazar Melnyczuk. Piłkarz z Ukrainy zatrzymał Przytułę, mającego przed sobą pustą bramkę po minięciu bramkarza Piotra Lembryka. Konsekwencją tego przewinienia było nie tylko wykluczenie, ale też rzut karny (wykorzystany przez wspomnianego wcześniej Kostrubca). PRZECZYTAJ TEŻ: Piłkarski puchar Polski. Łada 1945 Biłgoraj czeka na Avię– Wygraliśmy z Roztoczem, bo wykazaliśmy się wysoką skutecznością. Wykorzystaliśmy większość sytuacji podbramkowych, które sobie stworzyliśmy. Pierwsza połowa tego meczu była wyrównana. Po zdobyciu pierwszej bramki na początku drugiej połowy cofnęliśmy się, oddaliśmy inicjatywę rywalom i czekaliśmy na okazję do wyprowadzenia kontrataków. Taka taktyka przyniosła nam powodzenie – mówi Damian Otręba.Pokonane w Krasnobrodzie Roztocze zachowało pierwsze miejsce w tabeli, gdyż dwa kolejne zespoły nie zdołały pokonać rywali. Sparta Łabunie zremisowała na wyjeździe z Włókniarzem Frampol 1:1 (0:0), ale – jak się później okazało – ten jeden zdobyty punkt przesądził o jej awansie do „okręgówki”. – Gdy dojechaliśmy do siedziby naszego klubu, to dowiedzieliśmy się, iż Orzeł Tereszpol wygrał z Orkanem Bełżec. Wśród nas zapanowała radość. Uzyskaliśmy awans dzięki uprzejmości trenera Krzysztofa Pardo i jego zespołu, który nie odpuścił rywalowi z Bełżca, choć nie miał już szans na uratowanie się przed spadkiem do klasy B – mówi Tomasz Goździuk, trener i piłkarz zespołu z Łabuń.Na boisku we Frampolu zapowiadał się bezbramkowy remis. W końcówce Sparta szczęśliwie wyszła na prowadzenie. Z rzutu rożnego piłkę przed bramkę gospodarzy zagrał Łukasz Latawiec, a Piotr Myszak niefortunnie zaliczył „samobója”. Doszło jednak do wyrównania. Z kornera dośrodkował Michał Harkot, a skuteczną „główką” popisał się Kamil Góra.PRZECZYTAJ: Po zmianie trenera Hetman Zamość jeszcze nie przegrał – Nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Ciężko nam się grało ze względu na to, iż Włókniarz bardzo dobrze bronił dostępu do własnej bramki, a także groźnie kontratakował. Nie spodziewaliśmy się tego, iż ten remis da nam awans na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek. Myśleliśmy, iż przypieczętujemy ten awans w następnej kolejce, w meczu z Relaksem Księżpol na własnym stadionie. Wygrana Orła z Orkanem kompletnie nas zaskoczyła – mówi Goździuk.Grający trener Sparty przyznaje, iż bez wzmocnień jego zespół nie poradzi sobie w „okręgówce”. – Każdej drużynie, która wywalczy awans, ciężko będzie na wyższym poziomie ligowym. Na „papierze” najlepiej prezentuje się Huragan Gmina Hrubieszów, który awans wywalczy pewnie już w następnej kolejce, jednak też nie ma drużyny na klasę okręgową. „Okręgówka” – to jednak bardzo duże wyzwanie dla najlepszych zespołów z klasy A – przyznaje Goździuk.Sparta w rundzie wiosennej nie punktowała tak dobrze, jak w pierwszej części rozgrywek, którą zakończyła na pierwszym miejscu. Wygrała tylko sześć spośród jedenastu wiosennych meczów. – W rundzie wiosennej mieliśmy dużo potknięć, bo mieliśmy osłabioną kadrę i sporo roszad w składzie. Brakowało nam stabilności kadrowej, stąd słabsze wyniki – mówi Goździuk.Trener Włókniarza Grzegorz Lipiński twierdzi, iż w sobotnim meczu Sparta momentami prezentowała poziom piłkarski na miarę „najciekawszej ligi świata”. – Zagraliśmy w mocno osłabionym składzie. Kamil Dziewa nie zagrał z powodu kontuzji, Mateusz Spólnik walczy z problemami zdrowotnymi, a Mateusz Szafraniec pauzował za kartki. Nie mieliśmy trzech ważnych ogniw z podstawowego składu. A jednak z przebiegu gry zasłużyliśmy na zwycięstwo. Gra była wyrównana, ale to my wypracowaliśmy więcej groźnych sytuacji podbramkowych. Mamy prawo odczuwać po tym meczu niedosyt. Z drugiej strony trzeba wziąć pod uwagę to, iż graliśmy z naprawdę bardzo dobrym zespołem, jak na realia klasy A. Sparta długimi fragmentami meczu nieźle rozgrywała piłkę. Wrażenie robiła liczba podań, a także duża wymienność pozycji w tej drużynie – mówi Grzegorz Lipiński.W niedzielę z awansu do klasy okręgowej mógł się cieszyć Huragan. Zespół z gminy Hrubieszów nie utrzymał jednak korzystnego rezultatu w meczu z hrubieszowską Unią. Po niespełna kwadransie gry podopieczni trenera Łukasza Kamińskiego wygrywali na stadionie HOSiR 2:0. Obie bramki dla gości zdobył Piotr Fulara. Uczynił to w swoim najlepszym stylu. Najpierw bezbłędnie przymierzył z rzutu wolnego, a później oddał skuteczny strzał z odległości około trzydziestu metrów. Zagrożeni spadkiem do klasy B gospodarze nie złożyli jednak broni. W drugiej połowie spotkania piłkę do bramki przyjezdnych posłali Leon Dąbrowski i Mateusz Olszak, więc spotkanie zakończyło się remisem 2:2. W ostatniej minucie Olszak bliski był uszczęśliwienia Unii, jednak strzelił w poprzeczkę.Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek Huragan ma sześć punktów przewagi nad czwartym w tabeli Orkanem, ale gorszy bilans w dwumeczu z zespołem z Bełżca, więc teoretycznie jeszcze nie może cieszyć się z sukcesu. – Swoją szansę na awans pogrzebaliśmy nie w sobotnim meczu z Orłem, ale znacznie wcześniej. W rundzie wiosennej borykaliśmy się z problemami kadrowymi. Łataliśmy skład, jak tylko mogliśmy – wzdycha Marcin Lewko, trener Orkana.DWUDZIESTA CZWARTA KOLEJKA W KLASIE AIgros Krasnobród – Roztocze Szczebrzeszyn 4:0 (0:0)Gole: 1:0 Puźniak 48, 2:0 Rzepecki 66, 3:0 Sz. Kostrubiec 86 (z karnego), 4:0 M. Przytuła 90.Igros: Joniec – Puźniak (85 Gałka), Gozdek (90 Dziura), Albingier, Nowosad (84 Sikora) – M. Borek (73 Gontarz), Sz. Kostrubiec, Łoboda (56 Walentyn) – M. Przytuła, Rzepecki (78 D. Borek), Otręba (87 Szymański); trener Otręba.Roztocze: Lembryk – Wiśniewski (55 Sokołowski), Haraszczuk, Fiedor (67 Dzięgiel), Kołodziejczuk (80 Sankowski) – J. Brodaczewski (87 Laszko), Melnyczuk, Ligaj, K. Brodaczewski (82 Witkowski), M. Neckar (87 J. Neckar) – Bud (55 Kiecana); trenerzy Paszkiewicz, 46 Gałka.Żółte kartki: M. Przytuła, Puźniak, Sikora (Igros), Wiśniewski, J. Brodaczewski (Roztocze). Czerwona kartka: Melnyczuk 85 (Roztocze). Sędziował: Swacha (Zamość).******Włókniarz Frampol – Sparta Łabunie 1:1 (0:0)Gole: 0:1 Myszak 80 (samobójczy), 1:1 Góra 89.Włókniarz: Sawa – Hrycyk, Swatowski, Myszak, Góra – Małer, M. Harkot, Czajka, D. Brodaczewski (85 Sołtys) – Hadam (85 K. Marzec), Stańczyk (76 Oleszek); trener Lipiński.Sparta: Szczepuch – Sokołowski, Wójcicki, Mikulski, Kruk (78 Wolski) – Karwina (70 Wilczyński), Palikot (88 Dondalski), Goździuk, Latawiec, Zając – Bosiak; trener Goździuk.Sędziował: Ostrowski (Zamość).******Unia Hrubieszów – Huragan Gmina Hrubieszów 2:2 (0:2)Gole: 0:1 Fulara 2, 0:2 Fulara 14, 1:2 Dąbrowski 57, 2:2 Olszak 64.Unia: Nieckarz – Nowosad (75 Bartłomiej Gontarz), Wanarski, B. Turzyński, Watras – Kyungu, Lackowski (65 Grzeszczyk), Cebula (82 Szymonik), Kiełbasa (88 Tyszko), Olszak – Dąbrowski (90 Filipczuk); trener P. Stadnicki.Huragan: Kociach – Panasiewicz, Kaczoruk (68 M. Oleszczuk), Borys, Gajewski (60 Gilarski) – Rutkowski, Fulara, Hryniak, Rybka, M. Stepaniuk – K. Oleszczuk; trener Kamiński.Żółte kartki: Nowosad, Cebula, Grzeszczyk, B. Turzyński (Unia), Rybka (Huragan). Sędziował: Bosowski (Zamość).******Orzeł Tereszpol – Orkan Bełżec 2:1 (1:0)Gole: 1:0 P. Róg 44, 1:1 Stadnicki 57, 2:1 Marcin Pieczykolan 61.Orzeł: Szeptuch – Łata (63 Cielica), Kurant, Kozerak, Marcin Pieczykolan – M. Róg, D. Pieczykolan, Stępień (82 Brodziak) – P. Róg (90 J. Szuper), J. Róg (76 Pawluk), Bury (55 Bodys); trener Pardo.Orkan: Zaborniak – Gmiterek, Błyskoń, Kowal, Morawicki (82 Lewicki) – Jasiński (76 Krawczyk), Czekirda, Maciejko, Strojny, Stadnicki – D. Mroczek; trener Lewko.Żółte kartki: Stępień, Bodys (Orzeł), Błyskoń, Morawicki, rezerwowy Lewko, Maciejko (Orkan). Sędziował: F. Chmura (Zamość).******Relax Księżpol – Metalowiec Goraj 2:2 (1:1)Gole: 1:0 Duchak 13, 1:1 Szkałuba 33 (samobójczy), 2:1 Beda 54, 2:2 Pawelec 71.Relax: Mudrak – Kusiak, Duchak, Szkałuba (75 P. Jonak) – Podpora (70 Wójcik), Czekirda, Łebko, Janda, Stachera – Beda, Sarzyński; trenerzy P. Jonak, Łebko.Metalowiec: Próchno – Ł. Podkościelny, Sz. Czajka, Maksymiec, Pawelec – P. Podkościelny (80 M. Papierz), K. Malec, D. Wlizło, Łazur (42 Ł. Malec), B. Sowa (65 J. Czajka) – Decyk; trenerzy Z. Wlizło, M. Papierz.Żółte kartki: P. Jonak, Stachera (Relax). Sędziował: Paszkiewicz (Tomaszów Lubelski).******Delta Nielisz – Szyszła Tarnoszyn 6:0 (1:0)Gole: 1:0 Łapa 18, 2:0 Łyp 54, 3:0 Fiedorek 60, 4:0 Fiedorek 74, 5:0 T. Zając 79, 6:0 Fiedorek 82 (z karnego).Delta: Malec – Wilk, Pawelczyk, Karpiuk, Gielecki – Magdziarz (60 Fiedorek), Markiewicz, Nowak (85 Zych), Łapa (80 Kwasek), Świstowski (46 T. Zając) – Łyp; trener Łyko.Szyszła: Matyjaszek – Piotr Żurowski, J. Nowak, Mariusz Wawryszczuk, Rybiński – Paweł Żurowski, Zubiak, Burda (50 Wołoszyn), Konrad Kowalski, E. Hejzner – Kraszewski; trener Rzepka.Sędziował: Kłoczek (Sitaniec).******Sparta Wożuczyn – Orion Dereźnia 3:1 (2:0)Gole: 1:0 Reder 37, 2:0 Machometa 44, 3:0 Reder 59, 3:1 Niedźwiedzki 76.Sparta: Dryś – Krawczyk, Wojtaszek, F. Pachla (77 Kraś), M. Sioma – D. Kudełko (70 Wilczak), Machometa, Reder, Krystian Jurkiewicz, Szłoda – Konrad Jurkiewicz; trener Mroczka.Orion: Róg (10 Pankowicz) – Zań, D. Maciocha, Grzyb, Bartosiński – Wojda, Blicharz, Droździel (70 Borowiec), Piętak (60 Szarek), Szpot – Niedźwiedzki; trener Cios.Żółte kartki: Wojtaszek, Szłoda, Machometa, Krawczyk (Sparta), Zań (Orion). Sędziował: Pawęzka (Jasiennik Stary).
Idź do oryginalnego materiału