

Za nami V Rajd Rowerowy, podczas którego uczestnicy pokonali trasę wiodącą przez cztery miejscowości, w których w uroczystość Bożego Ciała kultywowana jest tradycja układania dywanów kwietnych. To okazja by aktywnie spędzić czas ale i pokazanie, iż tradycja układania dywanów kwietnych jest żywa nie tylko podczas uroczystości Bożego Ciała.
– Gdy zaczynaliśmy tworzyć te rajdy zastanawialiśmy się czy mieszkańcy w ogóle odpowiedzą na tę inicjatywę, dziś to już tradycja. Zastanawialiśmy się czy będzie jakiś odzew, czy ludzie przyjdą. Ale za każdym razem widzieliśmy coraz więcej uśmiechniętych twarzy. Ta rowerowa rodzina cały czas nam się powiększa. Z roku na rok przybywa nam osób, raczej nie ubywa – mówi Magdalena Weber-Koziarska z Ujazdu, jedna z pomysłodawców rajdu.
– Od początku biorę udział w rajdach. Chodzi o to żeby ludzie się spotkali i jeździli po tych miejscowościach, gdzie te dywany są robione. To też pozwala zaangażować kolejne osoby do układania tych dywanów- mówi pan Rajmund, sołtys wsi Klucz.
– Po drodze są górki ale da się dojechać od celu – dodaje pan Damian.
– Zaczęliśmy jeździć tak, jak zaczęły się rajdy. Córki też jeżdżą od początku. Najpierw jedna na rowerze, druga w foteliku, a od drugiego rajdu już obie na rowerze. Bardzo fajnie trasę pokonały. Za każdym razem ten koniec jest najlepszy, już pod wiatą. Zdecydowanie tam się dzieci najlepiej bawią po takiej męczącej trasie. Trasa jest wymagająca, ale to też uczy te dzieci, bo aktywność fizyczna jest bardzo ważna – mówi Hanna z Ujazdu.
Rajd zakończył się w Zimniej Wódce, gdzie na wszystkich uczestników czekał poczęstunek.














autor: MGP