Rywal był zbyt mocny

2 lat temu

Tenisistki stołowe LKTS Luveny Luboń rozpoczęły I-ligowe zmagania. – To
nasz czwarty sezon z rzędu, a szósty w ogóle na tym poziomie rozgrywek. Poprzedni zakończyliśmy na piątym miejscu w tabeli, najlepszym w historii klubu – mówi trener Piotr Ciszak, który prowadzi drużynę wraz z Tadeuszem Nowakiem. Ich podopieczne w pierwszym spotkaniu o punkty zmierzyły się we własnej sali z UKS Dojlidy Białystok. – Naszym celem jest utrzymanie, a zespół z Białegostoku przed sezonem dokonał znaczących wzmocnień – dodaje szkoleniowiec.

W ekipie z Lubonia nie ma już dotychczasowej kapitan i jednej z najskuteczniejszych zawodniczek I ligi, Pauliny Nowackiej. Jej miejsce zajęła Anna Kubiak, która dla LKTS występować będzie w rozgrywkach drużynowych, a indywidualnie reprezentować będzie ZKS Zielona Góra. I to właśnie ona zdobyła jedyny punkt w inauguracyjnym starciu z Dojlidy. Rywalki wygrały bowiem 9:1. Oprócz Anny Kubiak grały jeszcze Anita Chudy, Ola Leśnicka, Julia Gładysz i Wiktoria Serafin. Końcowy wynik nie do końca jednak oddaje to co się działo przy stołach. – Aż trzy mecze kończyły się naszymi porażkami w decydujących piątych setach. Wierzymy, iż do optymalnej i skutecznej gry potrzeba trochę czasu i z każdym kolejnym startem będzie dużo lepiej. Kolejny mecz zagramy już za tydzień w Toruniu – dodaje trener Piotr Ciszak na klubowej stronie LKTS Luveny Luboń.

Idź do oryginalnego materiału