S3 sparaliżowana: gigantyczny zator między Goleniowem a Szczecinem. Wakacyjne powroty znad morza zamieniły trasę w parking
Droga ekspresowa S3 to jedna z najważniejszych arterii komunikacyjnych w Polsce północno-zachodniej. Łączy Świnoujście, Szczecin i Gorzów Wielkopolski z południem kraju. To właśnie tędy codziennie przemieszczają się tysiące kierowców – zarówno mieszkańców regionu, jak i turystów. W szczycie wakacyjnym, gdy setki tysięcy osób wracają z nadmorskich miejscowości, choćby najmniejsze utrudnienia zamieniają się w prawdziwy koszmar drogowy.
Tak właśnie stało się w sobotę, 16 sierpnia 2025 roku, gdy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała o potężnym zatorze na odcinku Goleniów Północ – Rzęśnica w kierunku Szczecina. Z pozoru zwykła informacja o korku przerodziła się w komunikat, który błyskawicznie obiegł media i portale informacyjne, bo problem dotyczy tysięcy podróżnych wracających znad Bałtyku.
Gdzie wystąpiły największe utrudnienia?
Zgłoszenie pojawiło się w systemie GDDKiA o godzinie 12:41. Dotyczyło odcinka między węzłem Goleniów Północ a węzłem Rzęśnica – to fragment o długości około 20 kilometrów, prowadzący w stronę Szczecina.
-
Województwo: zachodniopomorskie
-
Nr drogi: S3
-
Miejscowości: Goleniów – Szczecin
-
Kilometraż: 67+000 – 87+000
-
Przyczyna: nadmierne natężenie ruchu
-
Kierunek: południowy, w stronę Szczecina
Z pozoru brzmi to rutynowo, ale każdy, kto choć raz jechał tą trasą w letni weekend, wie, iż taki komunikat to nic innego jak paraliż komunikacyjny. Samochody stoją w długich rzędach, przejazd zajmuje kilkakrotnie więcej czasu niż zwykle, a zdenerwowani kierowcy szukają objazdów.
Dlaczego właśnie ten odcinek jest tak newralgiczny?
Droga S3 jest dziś najważniejszym szlakiem komunikacyjnym łączącym Świnoujście i Międzyzdroje z resztą kraju. To właśnie nią podróżują nie tylko mieszkańcy Pomorza Zachodniego, ale także setki tysięcy turystów z całej Polski, którzy po długim weekendzie czy urlopie wracają do domów.
Największe problemy występują na południowych odcinkach trasy, czyli właśnie w rejonie Goleniowa i Szczecina. To tutaj spotykają się:
-
ruch lokalny związany z mieszkańcami Szczecina i okolicznych miejscowości,
-
ruch tranzytowy w stronę południa Polski,
-
wzmożony ruch turystyczny, szczególnie intensywny w sierpniu.
Efekt? Zator, który paraliżuje całą trasę i rozlewa się na drogi dojazdowe, powodując chaos również w mniejszych miejscowościach.
Powroty znad morza: coroczny koszmar kierowców
Sierpień to miesiąc, w którym tradycyjnie notuje się największe natężenie ruchu na drogach prowadzących do nadmorskich kurortów. W 2025 roku problem pozostało bardziej widoczny, bo rekordowe upały i piękna pogoda przyciągnęły nad morze tłumy turystów.
Według danych z hoteli i pensjonatów w Świnoujściu, Międzyzdrojach czy Dziwnowie, obłożenie miejsc noclegowych sięgnęło choćby 95%. To oznacza, iż każdego dnia tysiące osób próbują dostać się do kurortów albo wrócić do domów.
W efekcie na drogach, takich jak S3, tworzą się gigantyczne zatory. Kierowcy, którzy wyruszają w drogę w godzinach popołudniowych, często stoją w korkach choćby przez kilka godzin.
Relacje kierowców: „S3 to jeden wielki parking”
Nie trzeba było długo czekać, aby media społecznościowe zalała fala wpisów od kierowców, którzy utknęli w korku.
-
„Od godziny stoimy przed Rzęśnicą. Samochody stoją jak zaklęte, a upał daje się we znaki. Dzieci płaczą, ludzie wychodzą z aut. To jest jakaś masakra” – relacjonowała pani Anna, wracająca z rodziną z Międzyzdrojów.
-
„Nawigacja pokazuje, iż do Szczecina będę jechał jeszcze 2 godziny, choć zostało tylko 30 kilometrów. S3 to jeden wielki parking” – pisał pan Marek z Poznania.
Takich historii są setki. Dla wielu podróżnych zator na S3 to gorzki koniec wakacji i źródło ogromnej frustracji.
Czy można uniknąć korków? Alternatywne trasy
Eksperci podkreślają, iż w sytuacjach takich jak ta warto rozważyć zjazd na drogi alternatywne.
-
Kierowcy jadący w stronę Szczecina mogą wybrać drogę krajową nr 6 przez Nowogard i dalej kierować się na Stargard.
-
Inną opcją jest trasa przez Stepnicę, prowadząca wzdłuż Zalewu Szczecińskiego. Choć jest dłuższa i lokalna, w praktyce często pozwala zaoszczędzić czas.
-
Warto także korzystać z aplikacji nawigacyjnych, które w czasie rzeczywistym analizują sytuację i proponują objazdy.
Niestety, choćby alternatywne trasy gwałtownie się zatykają, gdy tysiące kierowców próbują z nich skorzystać jednocześnie.
Kłopoty nie tylko na S3
Warto dodać, iż 16 sierpnia problemy drogowe wystąpiły nie tylko na trasie S3. Podobne utrudnienia odnotowano:
-
na autostradzie A6 w rejonie Szczecina,
-
na drodze ekspresowej S6 w stronę Koszalina i Gdańska,
-
a także na lokalnych drogach dojazdowych do nadmorskich miejscowości.
Cały region zachodniopomorski zmagał się tego dnia z komunikacyjnym armagedonem, a media informowały o rekordowych korkach na wjazdach i wyjazdach z popularnych kurortów.
Dlaczego korki wciąż się powtarzają?
Problem powtarzających się zatorów na S3 ma kilka przyczyn:
-
Ogromny wzrost ruchu turystycznego – Polska stała się jednym z najpopularniejszych kierunków wakacyjnych w Europie.
-
Brak alternatyw dla transportu samochodowego – połączenia kolejowe z wybrzeżem wciąż są niewystarczające.
-
Niewystarczająca przepustowość dróg – choćby ekspresówki, jak S3, nie są w stanie pomieścić takiego natężenia ruchu.
-
Sezonowość – przez większość roku trasa radzi sobie dobrze, ale w sierpniu pęka w szwach.
Co można zrobić, aby uniknąć problemów w przyszłości?
Eksperci od transportu wskazują kilka możliwych rozwiązań:
-
budowę dodatkowych pasów ruchu na najbardziej obciążonych odcinkach,
-
lepszą organizację ruchu i zarządzanie korkami w sezonie,
-
rozwój kolei i transportu zbiorowego jako realnej alternatywy dla samochodu,
-
kampanie informacyjne zachęcające turystów do rozłożenia powrotów na różne dni i godziny.
Bez takich działań problem będzie powracał każdego lata i będzie się tylko nasilał.
Podsumowanie: wakacyjna lekcja cierpliwości
Zator na trasie S3 między Goleniowem a Szczecinem z 16 sierpnia 2025 roku to kolejny dowód na to, iż wakacyjne powroty znad morza to prawdziwy test cierpliwości dla kierowców.
Tysiące osób utknęło w korku, tracąc godziny w upale i frustracji. To nie tylko problem komunikacyjny, ale także wyzwanie organizacyjne i infrastrukturalne dla całego regionu.
Jedno jest pewne – jeżeli nie zostaną podjęte zdecydowane działania, to podobne sytuacje będą powtarzać się co roku, a droga S3 przez cały czas będzie symbolem wakacyjnych korków na Pomorzu Zachodnim.