Są takie rowery, które dają niezależność – to rowery w rękach osób z doświadczeniem uchodźczym lub osób wyklu…

migranciwpolsce.pl 2 godzin temu


Są takie rowery, które dają niezależność – to rowery w rękach osób z doświadczeniem uchodźczym lub osób wykluczonych komunikacyjnie, np. z małych miejscowości.

Komunikacja miejska lub międzymiastowa – choćby jeżeli jest – kosztuje. jeżeli nie masz pozwolenia na pracę, mieszkasz w ośrodku dla uchodźców, a jedynym wsparciem finansowym, które otrzymujesz jest 70 zł miesięcznie “kieszonkowego”, to często nie stać cię na zakup biletu.

Sytuacja w Białymstoku i tak jest całkiem dobra. Osoby przebywające w innych ośrodkach, np. w Bezwoli, małej wsi na Lubelszczyźnie – do najbliższego miasta mają 15 km. Ośrodek w Lininie – podwarszawskiej miejscowości, oddalony jest o ponad 1,5 godziny marszu od najbliższej kolejki do Warszawy, autobusy są, ale kursują dużo rzadziej.

Kiedy nie ma samochodu i nie ma pieniędzy, często to rower jest jedyną opcją na dotarcie na czas na rozmowę rekrutacyjną, kurs, zajęcia językowe, do lekarza, urzędu lub do pracy.

Rower to też narzędzie integracji. Pozwala niemal bez ograniczeń zwiedzać miasto, którego stało się właśnie nowym mieszkańcem lub mieszkanką, brać udział w wydarzeniach lub po prostu spotykać się z ludźmi.

Dlatego ostatnio, wspólnymi siłami, udało nam się przekazać 6 rowerów uchodźcom i uchodźczyniom mieszkającym w Białymstoku (na zdjęciu dwa z nich). Dziękujemy Joannie z Warszawy za pomoc finansową w zakupie brakujących części, Michałowi z Lublina za przekazanie akcesoriów rowerowych, Szymonowi z Białegostoku za pożyczanie kluczy i pomoc techniczną oraz Pawłowi z Białegostoku za skręcanie, wymianę ogumienia i inne.

Jeśli macie rower, którego nie używacie – dajcie nam znać na priv, obiecujemy, iż przekażemy go w dobre ręce!




Żródło materiału: Stowarzyszenie EGALA

Idź do oryginalnego materiału