Samotnie pielgrzymuje z Ełku na Jasną Górę. Ostatnią noc spędził w noclegowni w Łowiczu

lowicz24.eu 3 tygodni temu
Tadeusz Olszewski ma 56 lat i mieszka w Ełku, skąd wyruszył na pieszą pielgrzymkę szlakiem sanktuariów maryjnych na Jasną Górę. Po dwóch tygodniach wędrówki dotarł do Łowicza, gdzie minionej nocy zatrzymał się noclegowni. Na swojej stronie internetowej pisze o sobie, iż jest dzieckiem Bożym i czcicielem Niepokalanej, mężem i ojcem czwórki dzieci, Polakiem i Ełczaninem.

Tadeusza Olszewskiego, bo o nim mowa, spotykam w poniedziałek na porannej Mszy świętej w łowickiej katedrze. Postawny mężczyzna z siwą brodą zajmuje miejsce w ostatniej ławce, o którą opiera się duży plecak turystyczny. Po zakończonej Eucharystii wstaje i robi zdjęcia obrazu Matki Bożej Księżnej Łowickiej.

Ja wychodzę z kościoła i idę na krótki spacer. Kiedy wracam do auta, pan Tadeusz stoi pod katedrą. Właśnie poprawia bagaż, by za chwilę wyruszyć w drogę. Zagajam dokąd idzie. Odpowiada, iż na Jasną Górę. Przystaję i przez chwilę rozmawiamy przez ogrodzenie.

Pan Tadeusz opowiada, iż ma 56 lat i mieszka w Ełku. Kilka lat temu rozpoczął przygodę z dłuższymi pieszymi wędrówkami, które przerodziły się w samotne pielgrzymki szlakiem sanktuariów maryjnych. - Chodziłem wzdłuż wschodniej gra
Idź do oryginalnego materiału