6 godzin temu
„Kiciński koncert na wodzie” to impreza pod wieloma względami wyjątkowa. – Ona opiera się na wolontariacie. Poza tym występują u nas osoby, które na co dzień doskonale znamy. Nasi bliżsi i dalsi sąsiedzi – mówi Tadeusz Soiński, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Kicina i Okolic LEN, które już po raz czwarty zorganizowało to wydarzenie.
Koncert z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością. W tym roku wzięło w nim udział blisko 800 osób. – Więcej trudno byłoby pomieścić… W imprezie uczestniczą nie tylko mieszkańcy Kicina, ale także ich znajomi, którzy przyjeżdżają do nas z całej Polski. Organizujemy ją sami, w ramach Stowarzyszenia, przy wsparciu gminy Czerwonak oraz powiatu poznańskiego. Jej istotą jest to, aby pokazać, iż mieszkają tutaj ludzie o niezwykłych talentach. Mamy także to szczęście, iż dysponujemy pięknym parkiem ze stawem. Dzięki temu możemy ustawić dwie sceny, jedna z nich jest na wodzie. Daje to niesamowity efekt – dodaje prezes.
Koncert jak zwykle poprzedziła sąsiedzka biesiada. Pogoda dopisała, a wokół zastawionych stołów rozbrzmiewały rozmowy i śmiech sąsiadów i przyjaciół. – Kicin jest specyficzną miejscowością. Blisko 65 procent naszych mieszkańców, to osoby napływowe, które przeprowadziły się tutaj pięć, dziesięć lat temu. Co jednak bardzo istotne, rdzenni mieszkańcy także nas wspierają – zapewnia Paweł Wojciechowski, wiceprezes Stowarzyszenia na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Kicina i Okolic LEN. W czwartej edycji koncertu wzięli udział m.in. Oliwia i Wiktor Smuszkiewicz, Big Band, Kiciński Chór Kameralny, Anna i Piotr Niewiedział, Jarosław Kostka czy też Katarzyna Romańska.
Zdjęcia: Barbara Wicher
