Piłka nożna. Jeleniogórska klasa O
Olimpia Kamienna Góra – GKS Raciborowice 1:4 (1:1)
Sobotnie spotkanie w Kamiennej Górze miało zdecydowanego faworyta – lidera jeleniogórskiej klasy O – GKS (dolnośląska Wieczysta). W zespole gości grają znani z boisk Ekstraklasy – Sierpina i Kocot. Przyjezdni w pierwszej połowie imponowali w prowadzeniu gry. Efektem tej przewagi był gol zdobyty przez Gizińskiego. Do przerwy była mega sensacja. Moszyk trafił na 1:1 z rzutu rożnego. Po przerwie przyjezdni dołożyli kolejne trzy bramki. Niestety sędzia wyrzucił z boiska z dwoma żółtymi kartkami Moszyka. Nasi piłkarze zagrali dzisiaj w nowych strojach.
Po 5. minutach gry przyjezdni wypracowali sobie pierwszą okazję bramkową, jednak bardzo dobrze zareagował blok defensywny Olimpii. Po 300 sekundach Giziński przegrał pojedynek ze Ździebłką. W kolejnej akcji goście zdobyli gola, jednak arbiter liniowy uniósł wcześniej chorągiewkę do góry. W 13. minucie Bartosz Młodziński dośrodkował do Moszyka, a nasz kapitan pomylił się nieznacznie. Po chwili Piekarczyk przy odrobinie szczęścia mógł zmienić wynik spotkania. W 19. minucie lider otworzył rezultat potyczki. Giziński zakręcił Zasadą i napastnik GKS wpakował futbolówkę do naszej bramki. W 33. minucie Bartosz Młodziński wygrał pojedynek biegowy z jednym z obrońców, ale jego uderzenie przy krótkim słupku wylądowała w rękawicach Fościaka. W rewanżu Maślak obił tylko obramowanie bramki kamiennogórzan. Ostatnie minuty inauguracyjnej odsłony to dobra gra gospodarzy. Najpierw Moszyk kapitalnie strzelił z rzutu wolnego, jednak jeszcze lepiej zachował się Fościak, który wyciągnął się jak struna. Podopieczni Łukasza Bieńkowskiego zdobyli bramkę do szatni. Nasz kapitan wykonywał rzut rożny, a ku zdziwieniu wszystkich fanów piłki nożnej piłka zatrzepotała w bramce gości. Pierwsze uderzenie drugiej części gry oddał Kwolek, ale na posterunku był Ździebłko. Niestety wszystko zmieniła 57. minuta, kiedy sędzia wskazał na „wapno”. Z tą decyzją nie zgadzali się piłkarze Olimpii. Na dodatek arbiter pokazał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną Moszykowi za podważanie decyzji. Przyjezdni wykorzystali „11” za sprawą Gizińskiego i zrobiło się 1:2. Kamiennogórzanie, grając tylko w 10-osobowym zestawieniu próbowali kilka razy zaatakować, jednak zabrakło skuteczności. Lider tabeli w ostatnim kwadransie dołożył jeszcze dwie bramki. Ich autorami zostali Giziński i Kocot. Trzeba pochwalić zawodników Olimpii za postawienie się zdecydowanemu liderowi, który ma na swoim koncie komplet „oczek”. W naszym zespole dzisiaj na zagrali najskuteczniejszy snajper – Sochacki z powodu choroby oraz Gorczyca, który pauzował z powodu nadmiaru kartek.
Olimpia: Ździebłko – Wolak, Stepko, Ł. Kraszewski (64’ Respondek), Zasada – Bieńkowski (86’ Schabiński), B. Młodziński, Kak, Moszyk – K. Młodziński (87’ Wińcza), Piekarczyk.
GKS: Fościak – Niemienionek, Kocot (86’ Boratyński), Kuźniewski, Kufel – Sierpina, Rajczakowski (64’ Stompór), Maślak (87’ Decyk), Puchalski (86’ Posacki)– Giziński (76’ Kalamarz), Kwolek (64’ Nikodem).
Grzech
















