Siemieniec ryzykuje i wygrywa, Misiura dumny mimo porażki

2 miesięcy temu
Jagiellonia Białystok kontynuuje swoją niesamowitą serię, wygrywając 1:0 z beniaminkiem ale i liderem Ekstraklasy – Wisłą Płock. Żółto-czerwoni zdobyli Wzgórze Tumskie, gdzie grają "Nafciarze", a Siemieniec zaskoczył rywali i kibiców ustawieniem i rotacjami. Jaga cierpiała całą pierwszą połowę, by po przerwie przejąć kontrolę nad meczem i zasłużenie wygrać. Jak ocenia to szkoleniowiec Jagi? Czy wygrana Jagi to zasłużony wynik zdaniem trenera gospodarzy?
To był dwunasty mecz z rzędu bez porażki dla żółto-czerwonych. Mimo iż trener Adrian Siemieniec zdecydował się na zaskakujący, eksperymentalny skład w I połowie, Duma Podlasia sięgnęła po bardzo cenne trzy punkty, które dają jej solidną pozycję wyjściową przed nadchodzącymi, prestiżowymi meczami wyjazdowymi z Legią i Lechem. Jagę czekają teraz dwa arcytrudne zadania: wyjazdowe mecze z bardzo silnymi przeciwnikami, którzy - tak jak ona - także grają w europejskich pucharach.

Siemieniec dziękuje i ryzykuje

Mecz w Płocku był starciem dwóch różnych połów. W pierwszej dominowała Wisła, stwarzając sobie lepsze okazje, jednak w drugiej, po taktycznych zmianach, to Jagiellonia przejęła inicjatywę. Tak właśnie przedstawił to trener Dumy Podlasia. Trener , nie krył satysfakcji z postawy swojego zespołu i podjął się wyjaśnienia, dlaczego zdecydował się na tak nietypowy skład.


– Rozpocznę od gratulacji i podziękowań dla dr
Idź do oryginalnego materiału