Skandal w motoryzacji! Niemcy w szoku, Węgry triumfują

6 godzin temu

Mercedes ucieka z Niemiec! Węgry triumfują, a Europa w szoku – czy to początek nowej ery motoryzacji Trzęsienie ziemi w motoryzacji! Mercedes-Benz, jeden z symboli niemieckiego przemysłu, ogłosił decyzję, która może zmienić układ sił w Europie. choćby 100 tysięcy aut rocznie ma zjeżdżać z taśm w węgierskim Kecskemét zamiast w niemieckich fabrykach. Dla Berlina – to bolesna strata. Dla Viktora Orbána – spektakularne zwycięstwo.

Fot. DALL·E 3 / Warszawa w Pigułce

Środek ciężkości europejskiej motoryzacji właśnie przesuwa się na wschód. Nowoczesna twierdza Mercedesa: Kecskemét na pierwszej linii frontu.

To nie jest przypadek. Węgierska fabryka Mercedesa już teraz uważana jest za klejnot w koronie niemieckiego giganta. Inwestycja warta ponad miliard euro, tysiące miejsc pracy, technologie przyszłości, w tym produkcja aut elektrycznych – to wszystko sprawia, iż Kecskemét staje się nowym sercem Mercedesa. Do 2026 roku moce produkcyjne mają wzrosnąć do 400 tysięcy aut rocznie, a całość będzie oparta na zielonej energii i pełnej automatyzacji. Orbán nie kryje dumy, pozując z szefem Mercedesa, Olą Källeniusem.

Niemcy tracą grunt pod kołami – i tysiące miejsc pracy

Za tą spektakularną relokacją kryją się brutalne liczby: koszty pracy na Węgrzech są aż o 70% niższe, a energia tańsza niż w Niemczech. Dla Mercedesa to ekonomiczna konieczność w czasach presji na zyski. Firma tnie zatrudnienie, przesuwa produkcję, ale oficjalnie… nie zamyka niemieckich fabryk. Jednak tylko w 2023 roku przemysł niemiecki stracił 120 tysięcy miejsc pracy. Związki zawodowe podnoszą alarm, a politycy coraz głośniej mówią o nadciągającej deindustrializacji.

Orbán gra va banque – i wygrywa

Węgry nie tylko nie odstraszają inwestorów, mimo ostrych sporów z Brukselą, ale wręcz przyciągają ich jak magnes. Niskie podatki, rządowe dotacje i elastyczne prawo sprawiają, iż Budapeszt staje się rajem dla przemysłu motoryzacyjnego. Mercedes to nie wyjątek – swoje zakłady budują tu również Chińczycy z BYD, a Kecskemét ma szansę stać się europejską Doliną Krzemową elektromobilności.

Efekt domina? Europa patrzy z niepokojem

Decyzja Mercedesa to coś więcej niż tylko relokacja – to polityczny i gospodarczy sygnał alarmowy. Przewaga Niemiec jako przemysłowego hegemona zaczyna się chwiać. Czy to początek końca niemieckiej dominacji, a zarazem narodziny nowego układu w Europie, gdzie Środkowy Wschód kontynentu przejmuje pałeczkę?

Jedno jest pewne: ta decyzja wstrząsnęła nie tylko Niemcami, ale całą Europą. Przyszłość motoryzacji pisze się dziś w Kecskemét.

Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału